Powodem odejścia są podobno wyniki oraz brak porozumienia z właścicielem banku, czyli francuską grupą Societe Generale. Po trzech kwartałach zeszłego roku zysk Euro Banku wynosił 148 mln zł i był wyższy niż w tym czasie 2008 r. Rezultat byłby z pewnością lepszy, gdyby nie rezerwy na kredyty. Od stycznia do września minionego roku wrocławska instytucja utworzyła ich na 513 mln zł, cztery razy więcej niż w 2008 r. Bank jeszcze nie podał danych finansowych za cały 2009 r.Euro Bank specjalizuje się w udzielaniu kredytów konsumenckich, które według specjalistów wiążą się z dużym ryzykiem.

Dotychczas świetnie zarabiał na tego typu pożyczkach i był jedną z najbardziej rentownych instytucji finansowych w Polsce. Kryzys zwiększył bezrobocie i wartość kredytów, które nie są spłacane na czas. Euro Bank na tym ucierpiał. Łukasz Chojnacki jest związany z bankiem od początku jego istnienia, był zaangażowany we wszystkie najważniejsze projekty. – Do banku przyszedł jako młody człowiek, miał odpowiadać za rachunkowość – mówi Sławomir Łukasiewicz, były prezes Euro Banku, brat założyciela tej instytucji. – Szybko wzbudził zaufanie mojego brata. Dał się poznać jako kompetentny i dojrzały menedżer.

Mariusz Łukasiewicz zaczął tworzyć Euro Bank w 2002 r., rok później Chojnacki zasiadał już w zarządzie instytucji. W kwietniu 2006 r. został prezesem. – Jest ambitny, świetny merytorycznie – uważa Łukasiewicz. – Był nastawiony na agresywne kierowanie bankiem.Łukasza Chojnackiego na szefa spółki wybrali Francuzi z Societe Generale, którzy pięć lat temu odkupili od spadkobierców Mariusza Łukasiewicza akcje Euro Banku.