– Dochody z podstawowej działalności w samym III kwartale przekroczyły 795 mln zł. To rekordowy poziom w całej historii BRE – mówił na konferencji prasowej wiceprezes Wiesław Thor. Wyniki prezentował on, a nie nowy szef banku. – Cezary Stypułkowski uznał, że nie powinien zawłaszczać sobie przywileju przedstawiania tych wyników – wyjaśnił Thor. Wcześniej prezesem był Mariusz Grendowicz i bank realizuje przygotowaną przez niego strategię. – Nie pracujemy nad nowymi planami. Nie będzie nowej strategii – zapewnił Thor. – Będą jedynie wprowadzane nowe elementy.
Wyższy od oczekiwanego przez rynek zysk banku to nie tylko efekt wzrostu dochodów, ale także spadku rezerw na ryzyko kredytowe. W minionym kwartale bank zawiązał rezerwy na kwotę 128,2 mln zł, wobec 203,5 mln zł w II kwartale. – Kwartalne rezerwy na poziomie 120–160 mln zł to dla BRE jest coś normalnego. Będziemy chcieli się w tym przedziale poruszać – zapowiedział wiceprezes.
Już wiadomo jednak, że BRE nie uda się powtórzyć w ostatnim kwartale tak wysokich wyników jak w trzecim. – Jednym z powodów będą wyższe, jak zwykle pod koniec roku, koszty – tłumaczył Wiesław Thor.
– Cieszą dwie rzeczy: wzrost przychodów i spadek kosztów ryzyka – powiedział Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego. – Martwi natomiast wzrost kosztów. BRE od zeszłego roku chwalił się oszczędnościami, które okazały się nietrwałe.
Powierża pozytywnie ocenił przychody banku w III kwartale. – Pytanie, o ile wzrosną koszty w ostatnim kwartale, skoro tak znacząco zwiększyły się w trzecim – zastanawia się analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego.