Doprowadziła do tego zaniżona wycena ryzyka, wynikająca z zaciętej konkurencji w tym segmencie rynku – mówi Elżbieta Wójcik, wiceprezes Aviva TUO.
W ubiegłym roku firmy ubezpieczeniowe wypłaciły 981 tys. odszkodowań z tytułu OC. Rok wcześniej było ich 873 tys. zł. Firmy ubezpieczeniowe na tego typu ubezpieczeniach poniosły w ubiegłym roku stratę rzędu miliarda złotych.
W I połowie 2010r. suma wypłaconych odszkodowań z tytułu OC wyniosła 2,66mld zł i była o 6 proc. większa niż rok wcześniej. Na oferowaniu polis tego rodzaju towarzystwa straciły 280,2 mln zł.– Straty w ubezpieczeniach komunikacyjnych są wynikiem zachwiania relacji między zbieraną składką ubezpieczeniową a kosztami działalności ubezpieczeniowej, na które składają się wypłacane odszkodowania, wynagrodzenia pośredników oraz koszty własne towarzystw ubezpieczeniowych – mówi Paweł Szczęśniak, dyrektor departamentu rozwoju produktów komunikacyjnych w Warcie.
Kiedy branża przestanie tracić na tego typu ubezpieczeniach, szczególnie na OC? – Dopiero w latach 2012–2013 – uważa Grzegorz Kulik, dyrektor departamentu ubezpieczeń komunikacyjnych w Generali.– Na razie pojedyncze próby sprawienia, by niektóre segmenty (np. klientów korporacyjnych) stały się rentowne, kończą się przepływem klientów do mniejszych firm nadal skoncentrowanych na wzroście i czasem nieświadomych rzeczywistego ryzyka danego klienta – zaznacza specjalista.
Jego zdaniem, aby dziś ubezpieczenia komunikacyjne były rentowne, ich ceny musiałyby być wyższe o ok. 20 proc. Kulik podkreśla jednak, że za dwa, trzy lata podwyżki cen polis w takiej skali byłyby niewystarczające. Powód? – Koszty szkód będą jeszcze wyższe niż obecnie – mówi Kulik.