Polisy komunikacyjne podrożeją

– Rynek ubezpieczeń komunikacyjnych jest w klasycznym „dołku” cyklu underwritingowego.

Publikacja: 15.11.2010 00:11

Doprowadziła do tego zaniżona wycena ryzyka, wynikająca z zaciętej konkurencji w tym segmencie rynku – mówi Elżbieta Wójcik, wiceprezes Aviva TUO.

W ubiegłym roku firmy ubezpieczeniowe wypłaciły 981 tys. odszkodowań z tytułu OC. Rok wcześniej było ich 873 tys. zł. Firmy ubezpieczeniowe na tego typu ubezpieczeniach poniosły w ubiegłym roku stratę rzędu miliarda złotych.

W I połowie 2010r. suma wypłaconych odszkodowań z tytułu OC wyniosła 2,66mld zł i była o 6 proc. większa niż rok wcześniej. Na oferowaniu polis tego rodzaju towarzystwa straciły 280,2 mln zł.– Straty w ubezpieczeniach komunikacyjnych są wynikiem zachwiania relacji między zbieraną składką ubezpieczeniową a kosztami działalności ubezpieczeniowej, na które składają się wypłacane odszkodowania, wynagrodzenia pośredników oraz koszty własne towarzystw ubezpieczeniowych – mówi Paweł Szczęśniak, dyrektor departamentu rozwoju produktów komunikacyjnych w Warcie.

Kiedy branża przestanie tracić na tego typu ubezpieczeniach, szczególnie na OC? – Dopiero w latach 2012–2013 – uważa Grzegorz Kulik, dyrektor departamentu ubezpieczeń komunikacyjnych w Generali.– Na razie pojedyncze próby sprawienia, by niektóre segmenty (np. klientów korporacyjnych) stały się rentowne, kończą się przepływem klientów do mniejszych firm nadal skoncentrowanych na wzroście i czasem nieświadomych rzeczywistego ryzyka danego klienta – zaznacza specjalista.

Jego zdaniem, aby dziś ubezpieczenia komunikacyjne były rentowne, ich ceny musiałyby być wyższe o ok. 20 proc. Kulik podkreśla jednak, że za dwa, trzy lata podwyżki cen polis w takiej skali byłyby niewystarczające. Powód? – Koszty szkód będą jeszcze wyższe niż obecnie – mówi Kulik.

Specjaliści zwracają uwagę, że na ceny wpłyną jeszcze inne czynniki. Przed firmami ubezpieczeniowymi okres, w którym będą musiały dostosować się do nowych regulacji Unii Europejskiej – chodzi przede wszystkim o dyrektywę Solvency II, dotyczącą wskaźników wypłacalności ubezpieczycieli.

W planach jest także wzrost składki płaconej przez krajowych ubezpieczycieli na rzecz Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.Firmy ubezpieczeniowe będą także starały się pozyskiwać najmniej „szkodowych” klientów. Zdaniem części specjalistów może w tym pomóc rozwój kanału direct, czyli sprzedaży ubezpieczeń przez Internet i telefon.

Ubezpieczyciele działający w systemie direct mogą bardziej adekwatnie wyceniać ryzyko, a także szybko i płynnie korygować stawki. Jest to możliwe, bo w jednej chwili dysponują pełnymi informacjami o klientach i ich pojazdach, w tym o historii szkodowości – mówi Elżbieta Wójcik z Avivy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy