W III kwartale przychody firmy działającej na rynku wierzytelności wyniosły 300 tys. zł. Spółka zakończyła III kwartał zyskiem netto 64,7 tys. zł. Narastająco po trzech kwartałach przychody firmy wynoszą 646 tys. zł (wzrost o 5,4 proc.), a strata netto sięga 50 tys. zł (to o 57 proc. mniej niż w 2009 r.).
Według przedstawicieli spółki, poprawa wyników to m.in. pozyskania nowych klientów w zakresie windykacji wierzytelności. O rozwoju tej branży zdecyduje przede wszystkim rozwój rynku kredytowego oraz większe zainteresowanie outsourcingiem usług windykacyjnych.
- Rynek windykacji będzie się w Polsce rozwijał szczególnie w sektorze B2B, nasza firma koncentruje się wyłącznie na należnościach z tego sektora, bowiem ich rentowność jest największa - mówi wiceprezes Janusz Piejko.
Obecnie firma ma na swoim koncie 10 podpisanych kontraktów oraz trzy kolejne na etapie rozmów. - Pełne zrealizowanie podpisanych kontraktów może przynieść firmie zysk w wysokości ok. 2,4 mln zł - dodaje Piejko. Jest on spodziewany w przyszłym roku.
Aby zniwelować koszty związane z otwieraniem nowych oddziałów firma zamierza podjąć współpracę w oparciu o franczyzę. - Dzięki temu firma uzyska szerszy dostęp do nowych klientów nie ponosząc przy tym ryzyka kosztów otwarcia nowych biur oraz zatrudnienia w takim właśnie oddziale, nowych handlowców – mówi wiceprezes