Na wczorajszej sesji WIG nieznacznie wzrósł, zyskując na wartości 0,14%. Ruch ten nie wpłynął w istotny sposób na sytuację techniczną wskaźnika. Od ponad dwóch miesięcy wykres głównego indeksu warszawskiej giełdy porusza się w trendzie horyzontalnym. Tendencję od góry ogranicza opór na wysokości około 20 200 pkt. Dolną barierę wyznacza minimum które ukształtowało się w drugiej połowie maja na poziomie 18 500 pkt. Po ostatnich sesjach i konsekwentnym ruchu w bok bardzo trudno jest stwierdzić, kto na rynku ma przewagę. Z decyzjami inwestycyjnymi gracze powinni się wstrzymać do momentu przełamania którejś bariery, ponieważ będzie to pierwszy sygnał pozwalający prognozować kolejne ruchy wskaźnika. Na niewielki optymizm pozwala fakt, że wolumen rośnie wraz ze zwyżkami indeksu. Jest to sygnał świadczący o nieznacznej przewadze strony popytowej. Aktywni inwestorzy powinni zachować czujność, ponieważ tak długa konsolidacja zapowiada silne ruchy. Gdy WIG wybije się z trendu w niekorzystnym dla nich kierunku, bardzo łatwo będzie o bolesne straty. Łatwo też przegapić dobrą okazję do osiągnięcia szybkiego zysku w przypadku wybicia w górę.
Piotr Żychliński