Universal przypomina sobie o akcjonariuszach

Aktualizacja: 06.02.2017 06:12 Publikacja: 10.11.2000 05:14

W ciągu tygodnia wycofany z publicznego obrotu Universal opublikuje ogłoszenie w prasie, w którym wytłumaczy akcjonariuszom, co mogą zrobić z posiadanymi walorami. O jakichkolwiek pieniądzach mogą zapomnieć z kolei akcjonariusze postawionej w stan upadłości Polisy.

Jak zapewnia jedna z pracownic centrali Universalu, ogłoszenie ma zostać zamieszczone w powiązanym ze spółką dzienniku ?Trybuna?. ? Nie mogę powiedzieć nic więcej w tej sprawie ? stwierdziła.

KPWiG wycofała Universal z publicznego obrotu 8 stycznia 1999 r. i po odwołaniach spółki podtrzymała tę decyzję w kwietniu. Był to bezprecedensowy przypadek na polskim rynku kapitałowym. Komisja uzasadniała swoją decyzję m.in. tym, że Universal wielokrotnie wprowadzał w błąd swoich akcjonariuszy.

Ostatnie notowanie spółki, która swego czasu okrzyknięta została ?Cesarzem spekulacji?, na GPW odbyło się 17 maja 1999 r. po kursie 59 gr. Historyczne maksimum Universalu z pamiętnej hossy lat 1993?94 to 67 zł (670 tys. starych złotych).

Z informacji docierających do PARKIETU wynika, że wiele osób, które ?zostały z akcjami?, jest zainteresowanych wznowieniem obrotu, bo chce się w końcu pozbyć walorów. Skarżą się one jednak, że mają kłopoty z uzyskaniem jakichkolwiek informacji (dane wymagane przez kodeks handlowy można znaleźć w rejestrze warszawskiego Sądu Rejonowego przy ul. Świętokrzyskiej, RHB-13673).

Universal deklarował wcześniej, że uruchomi niepubliczny obrót swoimi akcjami za pośrednictwem biura maklerskiego. Rozmawiano w tej sprawie m.in. z CDM Pekao. Przedstawiciele tego biura informują jednak, że rozmowy zakończyły się fiaskiem. Jeśli teraz ? co jest prawdopodobne ? dojdzie do rozpoczęcia niepublicznego obrotu akcjami Universalu, to jego akcjonariusze i tak zapewne niewiele na tym skorzystają.

W jeszcze gorszej sytuacji są drobni akcjonariusze upadłej Polisy, wycofanej z obrotu publicznego i giełdowego wiosną br. Według Andrzeja Konieckiego, syndyka masy upadłościowej spółki, nie mają oni żadnych szans na odzyskanie zainwestowanych pieniędzy. Zgodnie z prawem, w przypadku bankructwa w pierwszej kolejności zostają zaspokojeni wierzyciele oraz pracownicy firmy. Według A. Konieckiego, nie udało się dotąd uregulować roszczeń żadnej z tych grup i prawdopodobnie nie uda się to w ciągu najbliższych lat.

GRZEGORZ BRYCKI

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego