Kłopotów Bridgestone?a ciąg dalszy
Znany japoński producent opon samochodowych Bridgestone Corp. drastycznie skorygował w dół prognozy wyników w roku finansowym 2000. Zysk netto będzie niższy od oficjalnych zapowiedzi sprzed zaledwie kilku miesięcy aż o 80%.Kierownictwo koncernu poinformowało w czwartek w Tokio, że zysk netto w tym roku finansowym osiągnie tylko 13 mld jenów (ok. 257 mln DEM). Tymczasem jeszcze w sierpniu Bridgestone szacował, że zakończy rok wynikiem netto na poziomie co najmniej 67 mld jenów. Dla porównania, w 1999 r. japoński potentat wypracował 88,69 mld jenów zysku.Głównym powodem korekty są kłopoty amerykańskiej spółki-córki Firestone. Pod koniec sierpnia zapowiedziała ona operację wymiany ponad 6,5 mln wadliwych opon. Jak wynika z szacunków tamtejszego urzędu bezpieczeństwa ruchu drogowego, były one powodem ponad tysiąca wypadków, w których zginęło co najmniej 148 osób.? Zdajemy sobie sprawę z tego, że zaufanie do marki Firestone zostało w USA mocno nadszarpnięte i niezwykle trudno będzie je odbudować ? przyznał prezes japońskiego koncernu Yoichiro Kaizaki. Tymczasem na Stany Zjednoczone przypada ok. 30% obrotów Bridgestone?a. Już teraz wiadomo, że tegoroczna sprzedaż będzie w tym kraju mniejsza o blisko połowę w porównaniu z 1999 r.Początkowo japoński potentat utworzył specjalną rezerwę w wysokości 350 mln USD na poczet kosztów wymiany opon oraz ewentualnych odszkodowań dla rodzin ofiar. W czwartek zarząd przyznał, że będzie zmuszony do zwiększenia tej rezerwy do co najmniej 750 mln USD.Tokijska giełda zareagowała na te informacje spadkiem kursu akcji Bridgestone?a o 1,43%, do 1100 jenów.
W.K. ?Financial Times Deutschland?