W pierwszej części środowej sesji NIF spadł do najniższego od ponad pół roku poziomu 56,4 pkt. W ciągu dnia zdołał jednak odrobić straty i wzrosnąć o ponad 1 pkt. Na wykresie powstała dość wysoka biała świeca, która nie ma jednak większego znaczenia analitycznego. Spośród ostatnich 30 sesji aż 25 zakończyło się znacznie wyżej od otwarcia, powstałe na wykresie białe świece, które normalnie są oznakami rynku byka, nie sprawdzały się. Dlatego na najbliższych sesjach trend spadkowy może być kontynuowany. Silne wsparcie znajduje się w strefie 56,4?56,8 pkt., gdzie znajdują się dołek z grudnia i dzisiejsze minimum NIF. Po jego przebiciu niedźwiedzie będą mogły zostać powstrzymane dopiero na wysokości 52,5 pkt., gdzie znajduje się długoterminowa linia trendu bocznego.Oscylatory zachowują się negatywnie, nie dając oznak słabnięcia trendu spadkowego, a jedynie wystąpienie korekty. MACD coraz bardziej oddala się od poziomu równowagi i linii sygnalnej. Niczego dobrego nie wróży też Stochastic. Od poziomu wyprzedania odbił się natomiast RSI, co daje przewagę niedźwiedziom, które bez większego wysiłku będą mogły kontynuować bessę. Lekki wzrost wolumenu na wczorajszej sesji nie jest na tyle wyraźny, by móc stwierdzić, że na rynek NFI napływa nowy kapitał.

Adam Łaganowskianalityk Parkietu