Dzień miał rozpocząć się blisko czwartkowego zamknięcia i w tych okolicach miała przebiegać większość notowań tego dnia. Takie oczekiwania wynikały z przypuszczenia, że po przerwie świątecznej nikomu nie będzie się chciało podejmować śmielszych decyzji. Rynek miał ponownie wskoczyć w swój rytm, co miało zabrać trochę czasu. Piątkowy niezły raport o stanie rynku pracy w USA mógł wywołać u nas dobre nastroje. Mógłby, gdyby nie to, że nie wywołał szczególnie dużej euforii w samych Stanach Zjednoczonych. Dolar wzmocnił się niewiele, a tamtejsze indeksy zachowały spokój. Trudno więc było oczekiwać, że nasz rynek zareaguje inaczej. Tu ważniejszym czynnikiem okazały się ceny surowców. Silny spadek ceny ropy znalazł swoje odzwierciedlenie w słabej postawie PKN. Równie silny wzrost ceny miedzi okazał się łaskawy dla posiadaczy KGHM. Spółka była przez to niekwestionowanym liderem sesji.
Początkowe przypuszczenia co do przebiegu sesji okazały się błędne. Rynek nie był ospały. W trakcie dnia doszło nawet do wyznaczenia przez indeks WIG20 nowych rekordów hossy. Patrząc jedynie na statystykę sesji można odnieść wrażenie, że wszystko jest w porządku. Mamy wzrost wartości indeksu przy niezłych obrotach. Rekordy i dobra aktywność to to, czego szuka każdy byk. Niestety, to tylko fasada. Wzrost indeksu to wynik dynamicznej zwyżki ceny KGHM. Spółka, rosnąc o 8 proc., samotnie wyciągnęła indeks. Aktywność to także w dużej mierze jej zasługa. Szybki wzrost ceny miedzi to z jednej strony wynik informacji o nadal dużym popycie z Chin. Trzeba jednak też zwrócić uwagę na wywołaną tą informacją ucieczkę posiadaczy krótkich pozycji. Spadek liczby krótkich pozycji wśród spekulantów jest tu wyraźnym wskaźnikiem.
Rynek jako całość nie jawi się równie dobrze. Ba, można powiedzieć, że dalszy wzrost cen może dla części uczestników rynku okazać się problemem, gdyż będzie zmuszał ich do sprzedaży posiadanych papierów. Pisałem o tym więcej we wczorajszej analizie weekendowej. Mimo tych rekordów oczekiwanie na silny wzrost cen nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Nie oznacza to jeszcze przyzwolenia do otwierania krótkich pozycji. Do tego potrzebne są sygnały sprzedaży. Na razie ich nie było. W przypadku indeksu dla graczy najszybszych pierwszym wsparciem jest ostatni lokalny dołek na poziomie 3520 pkt.