Czy wystarczy sił i środków na podtrzymanie wzrostu gospodarki

Pamiętajmy, że na razie niczego nie osiągnęliśmy, a do wygrania jest tyle samo, co do stracenia

Aktualizacja: 21.02.2017 06:39 Publikacja: 08.05.2007 09:24

Zwycięstwo Polski i Ukra-iny w wyścigu o organizację mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku wywołało w kraju wielką radość. Decyzja UEFA została zinterpretowana jako wielkie zwycięstwo i sukces Polski. Politycy wszystkich maści zgodnie wyrazili poparcie dla realizacji tego projektu.

W komentarzach przeważa przekonanie, że organizacja Euro 2012 przyniesie znaczne korzyści ekonomiczne. Mówi się, że organizacja turnieju stanie się kołem zamachowym gospodarki, przywołując szacunki, mówiące, że dzięki organizacji tak dużej imprezy sportowej wzrost gospodarczy może przyspieszyć o 1 punkt procentowy rocznie.

Euro 2012 to na pewno ogromna szansa na poprawę infrastruktury i doskonały sposób na promocję Polski na świecie. Prawdziwym kołem zamachowym gospodarki jest jednak integracja z Unią Europejską i tak zwana unijna perspektywa finansowa, która daje Polsce blisko 70 mld euro w latach 2007-2013.

Z takiego punktu widzenia przyznanie Polsce prawa do organizacji Euro 2012 stanowi tylko czynnik mobilizujący, ale o ogromnej sile. Chociaż modernizacja infrastruktury transportowej i tak byłaby realizowana w ramach wykorzystania środków z UE, to organizacja Euro działa na urzędników, jak bat i stanowi przymus podejmowania szybkich i dobrych decyzji. Powstaje jednak pytanie, czy odpowiednie instytucje krajowe będą rzeczywiście potrafiły się odpowiednio zmobilizować i wszystko na czas przygotować.

Do rozpoczęcia mistrzostw pozostało około 1800 dni, a do wybudowania jest w minimalistycznej wersji około 600 km autostrad. Oznacza to konieczność realizacji 330 metrów autostrady dziennie. Nie wspominając o kilku stadionach, modernizacji linii kolejowych itd. Czy naszą administrację stać na to, aby się na tyle zmobilizować? Negatywna odpowiedź na to pytanie oznaczałaby kompromitację naszego kraju. Wiązałoby się to na pewno z poważnymi kosztami gospodarczymi, choć trudno je w tej chwili przeliczyć na konkretne kwoty. Dlatego cieszmy się z zaufania, jakim obdarzyła nas UEFA i korzyści ekonomicznych, jakie nam to może przynieść, ale pamiętajmy, że na razie niczego nie osiągnęliśmy, a do wygrania jest tyle samo, co do stracenia.

Przede wszystkim możemy stracić dobrą reputację, jaką jako kraj na dorobku dopiero mozolnie budujemy. Trener polskiej reprezentacji Leo Beenhaker ma rację. Nie można zmarnować ani jednego dnia. Jeśli nie poradzimy sobie z organizacją Euro 2012, będą się z nas śmiać dłużej, niż gdyby nasza reprezentacja przegrała wszystkie mecze już w fazie grupowej turnieju. Ryzyko kompromitacji w przypadku organizacyjnej nieudolności to niejedyne zagrożenie związane z Euro 2012. Jest nim też możliwe zwiększenie wahań wzrostu gospodarczego. Wysiłek organizacyjny spowoduje zwiększone i szybsze wykorzystanie środków unijnych. Można oczekiwać, że przyspieszy to tempo wzrostu gospodarczego w latach 2008-2012, ale powstaje pytanie, co stanie się po mistrzostwach. Czy uda nam się zagospodarować po 2012 roku rozbudowane w trakcie przygotowań moce produkcyjne w budownictwie? Czy wobec wykorzystania wcześniej w większym stopniu środków unijnych na lata 2007-2012 wystarczy ich na podtrzymanie szybkiego wzrostu gospodarki po 2012 r.? Wiele wskazuje na to, że może dojść do odczuwalnego pogorszenia koniunktury, przynajmniej przejściowo, do momentu pojawienia się nowych impulsów rozwojowych, np. wejścia do strefy euro. A może mimo przygotowań do Euro 2012 spowolnienie wzrostu polskiej gospodarki nastąpi jeszcze przed końcem tej dekady, np. w wyniku załamaniu globalnej koniunktury w efekcie spowolnienia chińskiej gospodarki po igrzyskach w 2008 roku? Tak czy inaczej, najbliższe lata dadzą wiele nowych doświadczeń w zakresie wpływu wielkiego sportu na gospodarkę.

ekonomista BZ WBK

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy