Wraz z odejściem prezesa Sławomira Lachowskiego z BRE Banku wyparował entuzjazm. Wygląda na to, że plany dalszej ekspansji zagranicznej internetowego mBanku będą musiały poczekać.
Na podbój regionu
- Jest czas na jedzenie i czas na trawienie. Musimy strawić to, co skonsumowaliśmy do tej pory, i w kolejnych projektach skorzystać z doświadczeń, które właśnie zdobywamy - w ten obrazowy sposób Jarosław Mastalerz, członek zarządu BRE Banku odpowiedzialny za obszar bankowości detalicznej, odpowiadał na pytanie o dalsze plany ekspansji mBanku w Europie.
Trudno byłoby jednak powiedzieć, że mBank - oczko w głowie prezesa Lachowskiego - skonsumował w naszym regionie już tyle, że może zacząć mieć problemy z trawieniem.
W listopadzie ubiegłego roku bank postawił dopiero pierwsze kroki za naszą południową granicą.