W budowę hoteli w Polsce w 2007 r. zainwestowano około 650 mln zł, ale w nadchodzących latach ma być o wiele lepiej - mówi najnowszy raport miesięcznika "Hotelarz". Do 2012 r., jak przewidują autorzy dokumentu, inwestorzy wyłożą 4 mld zł i powstanie do 280 nowych obiektów, co oznacza przyrost miejsc hotelowych o około 22,5 tys. łóżek (14 proc.).
Co o tych przewidywaniach sądzą inni analitycy? - To jest realistyczna prognoza. Koresponduje z sygnałami o planowanych inwestycjach, ze wszystkich przedsiębiorstw zajmujących się tym biznesem - mówi Grzegorz Lityński, analityk KBC Securities.
Jak wygląda rynek w tej chwili? W Polsce jest 1514 hoteli, które dysponują około 131,5 tys. łóżek. To daje 34,5 miejsca noclegowego na 10 tys. mieszkańców. Jest to wciąż jeden ze słabszych wyników w Europie. Najwięcej jest hoteli trzygwiazdkowych: 618, co stanowi 70 proc. wszystkich obiektów hotelowych w Polsce. Dysponują one 55,5 tys. łóżek.
Co ciekawe, polski rynek hotelowy wciąż jest bardzo rozdrobniony. Niemal 75 proc. miejsc noclegowych znajduje się w obiektach należących do indywidualnych inwestorów lub do przedsiębiorstw, które posiadają mniej niż cztery budynki. Największym graczem na rynku hotelowym jest grupa kapitałowa Orbis/Accor, która posiada 58 obiektów i 15,2 proc. wszystkich łóżek.
Według najnowszych danych Eurostatu, liczba noclegów w hotelach w 2007 r. wzrosła o 11,5 proc. w porównaniu z 2006 r., a w innych krajach Unii Europejskiej o średnio 3,1 proc. - Polski rynek hotelowy rozwija się dynamicznie. Można się spodziewać utrzymania tego tempa wzrostu w najbliższych latach, ze względu na słabo rozwiniętą bazę i dobrą koniunkturę - mówi Lityński z KBC Securities.