Ostatnia sesja kwartału odpowiadała zarówno temu, czego można było po niej oczekiwać, jak i wpisywała się w schemat zachowań z ostatnich dni. Można było spodziewać się, że po tym, jak w drugiej połowie ubiegłego tygodnia nasza giełda poszła pod prąd wydarzeń na świecie, co można było wiązać z walką o jak najlepsze stopy zwrotu przez OFE i TFI, na ostatniej sesji kwartału instytucje zachowają status quo. Tak też się stało. Po początkowym sporym spadku, który odbywał się przy niewidzianych od dawna niskich obrotach, rynek nie miał większych problemów z odrobieniem strat. Tym bardziej że również w Europie koniunktura się od południa poprawiła i udało się odrobić dużą część strat. Możemy spodziewać się, że w najbliższych dniach ponownie wróci ścisła zależność notowań na naszym parkiecie z rynkami światowymi.

W ich kontekście zwracała uwagę wyraźnie wyższa od oczekiwań inflacja w strefie euro. Według wstępnych szacunków w marcu sięgnęła 3,5 proc. Tym samym piątkowe ostrzeżenia przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego (Webera i Starka) przed podwyżkami stóp procentowych nawet w sytuacji zagrożenia spowolnieniem gospodarczym, związanym z kłopotami na rynku kredytowym, nabierają dodatkowego znaczenia. Przy wyraźnych oznakach słabnięcia europejskiej gospodarki taka perspektywa dodatkowo zniechęcałaby do akcji. Pojawienie się na horyzoncie wyższych stóp procentowych w strefie euro oznaczałaby presję na ceny obligacji w eurolandzie, a w efekcie na notowania naszych papierów. Wzrost ich rentowności tworzyłby bardziej atrakcyjną względem akcji propozycję dla inwestorów.

Amerykański Chicago PMI wypadł generalnie słabo, bo wskaźnik pozostał poniżej 50 pkt, ale okazał się wyższy od spodziewanego. Widać coraz bardziej, że analitycy przesadzili w pewnych obszarach z pesymizmem. Jednak to, że sytuacja wygląda lepiej niż w czarnych scenariuszach, nie oznacza, że jest dobrze. Tym bardziej że nie wydaje się, by takie czarne scenariusze zostały wcześniej zdyskontowane przez rynki, szczególnie amerykańskie, i teraz mogłyby zbytni pesymizm odreagować.

PARKIET