Nawet 6-7 miliardów dolarów może być warta największa w historii Rumunii bezpośrednia inwestycja zagraniczna. Jak poinformował dziennik "Business Standard", austriacki koncern metalurgiczny Voestalpine wstępnie wybrał już miejsce lokalizacji planowanej huty.
Ogromny zakład o mocach produkcyjnych 5 mln ton ma stanąć nieopodal miasta Agigea w południowo-wschodniej części kraju. Inwestor wciąż nie dysponuje gruntem, a potrzebuje go - bagatela - tysiąc hektarów. Jednak według informacji rumuńskiego dziennika, Austriacy są już bardzo blisko ostatecznej decyzji. Skusiły ich zapewne niskie koszty pracy, stabilne otoczenie makroekonomiczne i bliskość międzynarodowych szlaków transpor-
towych - przez Morze Czarne. To właśnie ten region Voestalpine przeczesywała od kilku miesięcy.
W pokonanym polu Rumunia pozostawia Bułgarię i Ukrainę. Wiadomo, że o pozyskanie austriackich pieniędzy usilnie starały się władze tych państw. Nic dziwnego - w ciągu całego 2007 roku Rumunia pozyskała z bezpośrednich inwestycji zagranicznych właśnie około 7 mld euro. Bułgaria - o 1,4 mld euro mniej. Jak oszacował "Business Standard", w hucie znajdzie zatrudnienie około 10 tys. ludzi.
Voestalpine to jedna z największych austriackich firm. W roku budżetowym 2007 wypracowała przychody rzędu 7 mld euro. Jak powiedział wczoraj dyrektor generalny Wolfgang Eder, cytowany przez Reutera, do 2015 r. zamierza zwiększyć je do 15 mld euro.