Wydarzenia z końcówki ubiegłego tygodnia boleśnie zweryfikowały nadzieje graczy liczących na zbudowanie 3-miesięcznej formacji "W", która w założeniu miała być podstawą do szerszego odreagowania zimowej bessy. Ofiarą piątkowego spadku był także tygodniowy MACD, który zbliżywszy się do linii sygnalnej niebezpiecznie stracił cały impet zwyżki. Rynek nie znosi pustki, więc w miejscu optymistycznej formacji zmiany trendu pojawił się obecnie trójkąt zapowiadający kontynuację bessy. Podstawowym warunkiem jego realizacji jest przełamanie dolnego ograniczenia plasującego się na 2750 pkt.
W horyzoncie kilkusesyjnym może to jednak okazać się trudne, gdyż w rejonie 2800 pkt na wykresie tygodniowym leży zbudowana w marcu platforma złożona z 3 doji. Dwadzieścia punktów wyżej na wykresie dziennym znajduje się z kolei otwarcie potężnej 100-pkt luki hossy z 25 marca. Może się więc zdarzyć, że bieżący tydzień rynek spędzi w konsolidacji poprzedzającej zasadnicze rozstrzygnięcie, po którym indeks uda się w dolne lub górne partie symetrycznego trójkąta.
Mimo zanotowanego spadku poniedziałkowa sesja nie przekreśla takiej możliwości. Indeks w jej trakcie pogłębił piątkowy dołek, lecz po zrealizowaniu zasięgu spadku z ubiegłotygodniowej konsolidacji i dotarciu w rejon 62-proc. zniesienia marcowego impulsu wzrostowego podaż cofnęła się. Niewykluczone, że poniedziałkowe minima wyznaczą dolne ograniczenie wspomnianej konsolidacji. Wskaźniki szybkie są już mocno wyprzedane i także one wspierać będą wariant konsolidacyjny. ADX nadal nie wybrał tendencji, którą gotów byłby poprzeć.
W atmosferze niepewności i co tu nie mówić, strachu przed kontynuacją spadków może dojść do konfrontacji ze środkiem piątkowego czarnego korpusu. Wskaźniki średnioterminowe, które na piątkowe załamanie zareagowały spadkami poniżej równowagi (Ultimate, ROC, RSI) oraz przełamaniem linii sygnalnej (MACD) są sceptycznie nastawione do perspektywy przełamania tego oporu. Rejon 2955 pkt może zatem stać się pułapem krótkoterminowego trendu bocznego.
ANALITYK NIEZRZESZONY