287 tys. zł zarobiła netto w I kwartale spółka Quantum software. Wynik jest o prawie 30 proc. słabszy niż rok wcześniej. Firma wypracowała gorszy rezultat, mimo że jej przychody powiększyły się z 3,78 mln zł do 4,33 mln zł, czyli o 14,5 proc.
Negatywny wpływ na rentowność Quantum (na poziomie netto spadła z 10,8 proc. do 6,6 proc.) miały rosnące koszty wynagrodzeń. Firma, żeby zatrzymać pracowników, musiała podnieść im pensje. - Ponosiliśmy również spore wydatki marketingowe związane z wejściem na rynki rosyjski, ukraiński i rumuński - mówił Tomasz Hatala, szef firmy specjalizującej się w produkcji rozwiązań informatycznych wspierających logistykę. Jego zdaniem nakłady w perspektywie kilku kwartałów powinny zaowocować nowymi zleceniami.
Najbardziej zaawansowany jest projekt ukraiński. Quantum utworzyło spółkę zależną, która będzie zajmowała się sprzedażą produktów giełdowej firmy na tym rynku. Plan na bieżący rok zakłada osiągnięcie z tego kierunku nawet dwóch milionów złotych przychodów.
Drugi kwartał, jak przyznał Hatala, nie przyniesie istotnej poprawy wyników przedsiębiorstwa. - Cały czas będziemy sporo inwestować poza Polską, a presja płacowa wciąż jest duża - stwierdził.
Inwestorzy chłodno przyjęli dane za I kwartał. Kurs spółki spadł do 14,64 zł, najniższego poziomu w historii.