Rząd traci głowę w sprawie budowy dróg?

Aktualizacja: 27.02.2017 15:46 Publikacja: 10.05.2008 23:29

Premier Donald Tusk odwołał w piątek ze stanowiska Janusza Kopra, który od 23 stycznia pełnił funkcję szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Pracę stracił także jego zastępca Jacek Bojarowicz, który pełnił funkcję dyrektora finansowego.

- Powodem dymisji jest brak postępów w realizacji planu budowy dróg, a także złe przygotowanie dokumentacji przyrodniczej dla projektu obwodnicy Augustowa - argumentuje rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński.

Zdymisjonowany Janusz Koper twierdzi, że jest zaskoczony. - Robiłem, co mogłem. Ale system narzuca ograniczenia, na które zresztą wielokrotnie zwracaliśmy, jako GDDKiA, uwagę. Za przygotowanie dokumentacji przyrodniczej nie jestem odpowiedzialny - mówi.

Jak komentują tę decyzję premiera eksperci? - Koper pełnił funkcję zbyt krótko, by coś poprawić lub popsuć. Chyba że prawdziwe są doniesienia, że kierownictwo GDDKiA wprowadzało ministra infrastruktury w błąd w sprawie postępów w budowie dróg - komentuje Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Dodaje, że prawdopodobnie zostanie zdymisjonowany cały zarząd GDDKiA, co wywoła zamieszanie w urzędzie i na pewno nie przyspieszy budowy dróg.

Inne zdanie ma Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. - Jeśli na miejsce Kopra zostanie powołany Zbigniew Rapciak, który jest nie tylko bardzo dobry merytorycznie, ale także pełni funkcję wiceministra infrastruktury i ma możliwość dotarcia do premiera, to jest większa szansa na radykalne przyspieszenie budowy dróg w Polsce - przekonuje.

Ze źródeł "Parkietu" zbliżonych do Kancelarii Premiera wynika jednak, że nie będzie to Rapciak. - To jest zły kierunek poszukiwań. A rozwiązanie może być zaskakujące - mówi nasz informator, nie podając jednak na razie nazwiska nowego szefa GDDKiA.

Osoba związana z jednym z koncesjonariuszy potwierdza to, że - wbrew powszechnej opinii - rzeczywiście może to nie być Rapciak. - To on podpowiedział premierowi, by wystąpił z pomysłem budowy dróg krajowych w miejsce autostrad, by zaszantażować koncesjonariuszy, którzy nie chcą obniżyć kosztów budowy autostrad. Więc to on jest odpowiedzialny za to, że pomysł Tuska spotkał się z krytyką w mediach - mówi nasz rozmówca.

Z wiceministrem Rapciakiem do chwili zamknięcia tego wydania gazety nie udało się nam skontaktować.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego