Przywołujący zwykle złe wspomnienia maj zaczął się dla GPW nad wyraz dobrze, dość powiedzieć, iż miniony tydzień zamknął się zwyżką WIG20 o 76 pkt. Wprawdzie górny cień tygodniowej świecy był niepokojąco długi, ale w obecnej sytuacji istotniejszą kwestią wydaje się powrót notowań ponad średnią kroczącą z 13 sesji (EMA) i przełamanie oporu na poziomie środka czarnej świecy z początku kwietnia na 2970 pkt. Co równie ważne, ubiegłotygodniowy wzrost poparty został najwyższymi od 6 tygodni obrotami.
Piątkowa sesja miała pomóc w interpretacji wydarzeń z ostatnich dni i w rozstrzygnięciu palącej kwestii: czy w czwartek mieliśmy do czynienia z pułapką hossy naruszającą górne ramię trójkąta na wykresie WIG20, czy też jedynie z przesadną reakcją graczy realizujących zyski w okolicach oporu na 3050 pkt. Wbrew oczekiwaniom sesja ta nie przyniosła jednak wiążących rozstrzygnięć. Była to już jednak czwarta sesja, którą wykres indeksu spędził ponad średnią z 55 dni. Z tak dobrą passą nie mieliśmy do czynienia od grudnia 2007 r. Podtrzymały ją poniedziałkowe notowania. Na wykresie pojawiła się kolejna konsolidacyjna, choć położona półkę wyżej, świeca, której charakter podkreślają niewielkie obroty.
Wydaje się, iż rynek buduje bazę pod znaczniejszy ruch. Fakt, iż podaż nie zdobywa przewagi mimo sporego wykupienia wskaźników szybkich i obowiązujących na niektórych z nich sygnałów sprzedaży (Stochastic Fast), należy interpretować na korzyść popytu. Uwarunkowania techniczne poprawiają się również za sprawą wskaźników średnioterminowych, które ustabilizowały się ponad poziomami równowagi i w razie wyjścia indeksu górą z 3-miesięcznego symetrycznego trójkąta będą silnym prowzrostowym argumentem. Jedynie wskaźnik siły trendu ADX wciąż oczekuje na większy ruch notowań, który mógłby zyskać jego aprobatę.
Optymistyczny ton, jaki pojawia się w niniejszej analizie nie powinien jednak przysłaniać faktu, iż trójkąt nie jest formacją zmiany trendu i w wariancie optymistycznym stanowi jedynie okazję do większego odreagowania
sięgającego średniej z 200 sesji (3250).