Inflacja cen producenckich na poziomie 7,5 proc. oznacza, że rosną one w Wielkiej Brytanii najszybciej co najmniej od 1986 r., odkąd gromadzone są dane. To duża niespodzianka dla ekonomistów, bo oczekiwali oni średnio inflacji rzędu 6,4 proc. W tej sytuacji Bank Anglii może powstrzymać się od kolejnych obniżek stóp procentowych, które od grudnia spadały już trzykrotnie.