Credit Agricole, trzeci pod względem wartości rynkowej francuski bank, zapowiedział ofertę akcji w drodze praw poboru, z której chce pozyskać 5,9 mld euro. Aż tyle jest mu potrzebne do uzupełnienia kapitału po znaczącym spadku zysku w I kwartale spowodowanym odpisami od wartości papierów powiązanych z pożyczkami subprime.
Zysk netto spółki spadł o 66 proc., do 892 mln euro z 2,66 mld euro w takim samym okresie przed rokiem. Analitycy spodziewali się zysku na poziomie 1,2 mld euro. Credit Agricole zamierza ograniczyć rolę swojego banku korporacyjnego i inwestycyjnego Caylon, który w zeszłym kwartale musiał dokonać odpisów na kwotę 1,21 mld euro wynikających z krachu na amerykańskim rynku hipotecznym. Jeszcze w tym tygodniu może stracić posadę prezes Calyona Marc Litzler.
Kurs akcji Credit Agricole spadł wczoraj na otwarciu paryskiej giełdy aż o 6,4 proc. W ciągu minionych 12 miesięcy papiery te straciły 40 proc. Lepiej spisał się pod tym względem największy francuski bank BNP Paribas, którego akcje staniały w tym okresie o 23 proc. Walory drugiego we Francji Societe Generale spadły o 50 proc.
W minionym kwartale spółka ta odnotowała spadek zysku o 23 proc., bo zwiększyła rezerwy na pokrycie ewentualnych strat z nieściągalnych kredytów i dokonała odpisów wynikających z załamania na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych o podwyższonym ryzyku.
Zysk netto spółki spadł do 1,1 mld euro, z 1,43 mld euro w I kwartale zeszłego roku. Wynik ten okazał się lepszy od prognozowanego przez analityków, którzy spodziewali się zysku spółki na poziomie 950 mln euro. Może z tego wynikać, że Societe Generale najgorsze ma już za sobą. Tym najgorszym w ostatnich latach w działalności banku była strata 4,9 mld euro spowodowana przez nielegalne operacje tradera Jerome?a Kerviela. Na stanowisku prezesa spółki Daniela Boutona ma zastąpić Frederic Oudea.