Główny akcjonariusz firmy jubilerskiej W. Kruk przyznaje, że razem z zespołem doradców prowadzi zaawansowane rozmowy z inwestorami finansowymi i branżowymi, których celem jest uniemożliwienie objęcia nad nią kontroli przez spółkę odzieżową Vistula & Wólczanka.
Możliwe kontrwezwanie
- W tym celu jestem zdecydowany zaangażować znaczące środki własne - oświadcza Wojciech Kruk, który ma 22,32 proc. kapitału W. Kruka, a razem z rodziną nieco ponad 28 proc. - Ma do tego pełne prawo. Może przecież np. ogłosić kontrwezwanie po wyższej cenie - mówi Rafał Bauer, prezes Vistuli & Wólczanki.
W trwającym już wezwaniu do sprzedaży akcji, Vistula & Wólczanka chce skupić od 51 do 66 proc. akcji W. Kruka. Płaci za każdą po 23,7 zł (na wczorajszym zamknięciu sesji kurs firmy jubilerskiej wyniósł 23,68 zł). Zapisy są przyjmowane do 27 maja.
Wojciech Kruk deklaruje, że on ani jego rodzina nie odpowiedzą na wezwanie Vistuli & Wólczanki. Jego zdaniem, połączenie z grupą odzieżową nie ma biznesowego sensu. - Obie firmy działają w innych segmentach rynku i dysponują odmiennie pozycjonowanymi markami. Obawiam się, że w przypadku przejęcia naszej spółki dojdzie do zdeprecjonowania brandu, a w konsekwencji spadku wartości całego przedsiębiorstwa - dodaje.