Na wczorajszym walnym nie udało się wybrać przedstawicieli akcjonariuszy mniejszościowych do rady nadzorczej Wrocławskiego Domu Maklerskiego. Powodem było niestawienie się trojga akcjonariuszy, którzy w sumie dysponują ponad 50 proc. głosów. Zgodnie ze statutem spółki, aby WZA się odbyło, muszą się na nim stawić posiadacze akcji dających ponad połowę głosów.
Nieobecni udziałowcy należą do rodzin menedżerów WDM. Między nimi jest ojciec prezesa Wojciecha Gudaszewskiego. - Nie znam powodów ich nieobecności - skomentował prezes.
Na walnym zgromadzeniu miało się odbyć głosowanie grupami w sprawie powiększenia rady nadzorczej. "Mniejszościowi" deklarowali, że dzięki swojemu przedstawicielowi chcą zyskać rzeczywistą kontrolę nad działalnością spółki.
Sylwester Walczak z Absolute East West Master Fund, posiadającego kilka procent akcji spółki, uważa niestawienie się większościowych akcjonariuszy za wybieg formalny, mający uniemożliwić reszcie udziałowców wykonywanie uprawnień właścicielskich. Mniejszościowi akcjonariusze zażądali zwołania następnego walnego zgromadzenia na 19 września.