W grudniu 2010 roku NBP dwukrotnie sprzedawał dwudniowe bony pieniężne. Wówczas prezes Marek Belka tłumaczył, że jest to operacja dostrajająca i że w ten sposób bank centralny chce znormalizować stawkę Polonia, która pozostaje poniżej celu wyznaczonego w założeniach polityki pieniężnej.
Dilerzy nie są całkowicie przekonani do tego wyjaśnienia. Ich zdaniem NBP faktycznie może chcieć stabilizować stawkę Polonia, ale w takim razie dlaczego nie robił tego wcześniej, mimo że wysokość tej stopy odbiegała od wyznaczonego celu. – Wygląda to tak, jakby NBP emitował kilkudniowe bony dla konkretnego odbiorcy, jakby na zamówienie – mówi diler jednego z dużych banków. – Taka operacja umożliwia bankom komercyjnym poprawienie wyniku.
Grudniowe nadzwyczajne operacje NBP?były wiązane przez rynek z informacjami o sprzedaży walut przez Ministerstwo Finansów za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego.
W grudniu banki standardowo starają się być nadpłynne, co było widać na przetargach tygodniowych banów pieniężnych. W listopadzie NBP sprzedawał je co tydzień za ponad 80 mld zł. W ostatni piątek zeszłego roku?banki kupiły bony za 74,6?mld zł, zdecydowanie mniej, niż wyniosła średnia z listopada.