Zgodnie z nowymi zaleceniami, w przypadku kredytów walutowych, maksymalny poziom relacji wydatków związanych z obsługą zobowiązań kredytowych do dochodów netto nie powinien być wyższy niż 42 proc. Dla pozostałych kredytów, na podstawie rekomendacji T, która zaczęła w całości obowiązywać pod koniec grudnia 2010, jest to 50 proc. w przypadku osób z dochodami nieprzekraczającymi średniej krajowej oraz 65 proc. dla zarabiających powyżej średniej.
Zdolność kredytowa ma być liczona, przy założeniu, że kredyt jest zaciągany maksymalnie na 25 lat.
[srodtytul]Decydujący głos szefa[/srodtytul]
Za przyjęciem tych ograniczeń głosowali Stanisław Kluza – przewodniczący KNF, Lesław Gajek, a przeciw byli Dariusz Daniluk oraz Jerzy Pruski. W takim układzie decydujący był głos szefa KNF.
Zgodnie z rekomendacją S(III) bank powinien wprowadzić także wewnętrzne limity istotnie ograniczające skalę ekspozycji kredytobiorców na ryzyko walutowe.