W grupie banków spółdzielczych indeks wzrósł z 36,5 do 36,7 pkt, wśród banków o przewadze kapitału krajowego z 28,6 do 30,5 pkt, o przewadze kapitału zagranicznego z 25,3 do 28,4 pkt, natomiast w grupie banków giełdowych nastąpił wzrost indeksu o 6,1?pkt, z 22,3 do 28,4 pkt.
– Kluczowe dla rozwoju sektora bankowego są rozstrzygnięcia polityki gospodarczej – zauważa Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. – Wprowadzenie planowanego podatku bankowego będzie szkodliwe nie tylko dla sektora, ale dla całej gospodarki.
Zagraniczne rządy tłumaczą konieczność wprowadzania podatku bankowego rekompensatą, jaką winne są banki za pomoc otrzymaną od państwa w kryzysie. Polski sektor bankowy jednak z pomocy publicznej nie korzystał. – Podatek bankowy wprowadzony w wysoko rozwiniętych krajach UE miał także na celu zmniejszenie zaangażowania banków w gospodarce. W Polsce natomiast relacja aktywów do PKB jest trzykrotnie niższa niż w krajach wysoko rozwiniętych – zauważa Pietraszkiewicz. ZBP argumentuje, że dążenie do jeszcze większego jego zmniejszenia jest wysoko niebezpieczne dla stabilnego rozwoju gospodarczego kraju.
W 2010 r. obowiązkowe wpłaty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny wyniosły 720 mln zł. Wprowadzenie dodatkowego podatku, ostrzegają bankowcy, może poskutkować spowolnieniem tempa rozwoju gospodarczego kraju, zmniejszyć wpływy do budżetu oraz utrudnić realizację dużych projektów infrastrukturalnych. Jednocześnie znacznie zostanie uszczuplona kwota kapitałów banków, tym samym obniżając ich bezpieczeństwo oraz możliwość kredytowania przedsiębiorstw.Resort finansów oprócz podatku bankowego planuje też nałożyć nową daninę na ubezpieczycieli i fundusze inwestycyjne – twierdzi PAP. Zuzanna Reda,