"Chcemy być przede wszystkim grupą ubezpieczeniową, a co za tym idzie - wychodzić z niektórych inwestycji, które zostały poczynione przed laty. Musimy jednak także nadal posiadać zdywersyfikowany portfel, dlatego nie ze wszystkich projektów będziemy się wycofywać" - powiedział ISB Dąbrowski.
Członek zarządu wyjaśnił, że dwie inwestycje ostatnich lat, czyli Krakowska Fabryka Armatury oraz kolejka gondolowa w Krynicy, są dochodowe i wnoszą po kilka milionów zysku w bilans grupy. Jednak PZU prawdopodobnie będzie chciało w przyszłości zmniejszyć zaangażowanie w Armatury, choć ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
"Armatura przynosi co prawda zyski, trwają tam prace restrukturyzacyjne i nie zdecydowaliśmy jeszcze, co dalej. Jednak nie stanowi to naszego core'owego biznesu i na pewno nie jest to inwestycja strategiczna" - zaznaczył Dąbrowski.
Inaczej wygląda natomiast sytuacja ze spółką w Krynicy. Członek zarządu PZU przypomniał, że grupa od kilku lat intensywnie inwestuje w segment nieruchomościowy, posiada nawet fundusz inwestycyjny specjalizujący się w tym rynku. Co więcej, zamierza segment mocno rozwijać.
"Myślimy odważnie o nieruchomościach, na pewno będziemy mocno rozwijać ten segment. NIe wykluczam więc, że na bazie dobrych wyników kolejki w Krynicy rozszerzymy działalność o kolejne tego typu biznesy – oczywiście nie jako inwestor większościowy, np. kolejkę na Kasprowy Wierch. Będziemy musieli mieć jednak pewność rentowności takiej inwestycji" - powiedział Dąbrowski.