Millennium zgodnie z prognozami

Bank Millennium zarobił w drugim kwartale 115,3 mln zł i wynik ten okazał się zgodny z prognozami analityków, ankietowanych przez „Parkiet”

Aktualizacja: 26.02.2017 18:37 Publikacja: 27.07.2011 05:52

Bogusław Kott, prezes Banku Millennium Fot. m. pstrągowska

Bogusław Kott, prezes Banku Millennium Fot. m. pstrągowska

Foto: Archiwum

 

 

Bliski przewidywaniom był także wynik z opłat?i prowizji oraz koszty rezerw, a wynik?odsetkowy był nieco wyższy?od oczekiwań.

Portfel kredytowy banku wzrósł w ciągu roku o 5,8 proc., jednak uwzględniając zmiany kursowe, był to wzrost o 3,4 proc., do 38,6 mld zł. W drugim kwartale najszybciej rosły kredyty dla przedsiębiorstw, ale w całym portfelu dominują kredyty hipoteczne, które stanowią 65 proc. wszystkich, a duży udział mają kredyty we frankach szwajcarskich. Prezes Bogusław Kott poinformował, że jakość kredytów jest dobra, nie ma fundamentalnych zagrożeń ani po stronie kredytów korporacyjnych, ani detalicznych.

– Aprecjacja franka nie powoduje pogorszenia portfela kredytowego w tej walucie. Te kredyty mają wyższą jakość niż złotowe – zapewnia Kott. Obecnie bank udziela jedynie kredytów złotowych.

Przybywa hipotek

Przedstawiciele Millennium przyznali jednocześnie, że osoby, którym w efekcie wzrostu kursu franka wartość kredytu przekroczyła wartość nieruchomości, muszą wykupić dodatkowe ubezpieczenie.

Kwartalna sprzedaż kredytów hipotecznych wzrosła do 548 mln zł i była najwyższa od czwartego kwartału 2008 roku.

– W kredytach hipotecznych utrzymujemy udział w nowej sprzedaży na poziomie 5–6 proc., a ostatnio nawet nieco wyższy – dodał prezes.

Bogusław Kott podkreśla, że jedną z kluczowych kwestii dla banku jest zarządzanie płynnością. – Mimo aprecjacji franka nasz wskaźnik kredytów do depozytów jest stabilny i wynosi około 100 proc. i taką relację bank chce utrzymywać.

W drugim kwartale rezerwy na złe kredyty wyniosły 43,2 mln zł i były niemal równo podzielone na portfel detaliczny i korporacyjny. Średni koszt ryzyka wyniósł w tym okresie 48 pkt bazowych. Przedstawiciele banku uważają, że taki trend utrzyma się w drugiej połowie roku.

– Wierzymy, że jeśli nic nadzwyczajnego się nie zdarzy, średni koszt ryzyka w drugiej połowie roku utrzyma się poniżej 50 pkt bazowych i będzie niższy od naszych przewidywań z początku roku – powiedział Fernando Bicho, członek zarządu Millennium.

Stabilna marża odsetkowa

Bank spodziewa się także utrzymania marży odsetkowej na poziomie zbliżonym do obecnego. W drugim kwartale wzrosła ona z 2,43 proc. do 2,64 proc. Przedstawiciele banku przyznają, że wyższe stopy procentowe pozytywnie wpłynęły na marżę depozytową. Natomiast w segmencie kredytów jest silna konkurencja, która wywołuje presję na marżę kredytową.

– Marża odsetkowa netto powinna być stabilna, nie spodziewamy się ani jej znacznego wzrostu, ani spadku, powinna się utrzymywać w granicach 2,5–2,6 proc. – powiedział Fernando Bicho.

Bank poinformował też, że w ciągu pięciu miesięcy od wprowadzenia do oferty otworzył 100 tys. nowych rachunków „Dobre Konto", z czego około połowa dla osób, które nie były klientami banku.

Prezes bardzo lakonicznie skomentował informacje dotyczące możliwości sprzedaży Millennium przez portugalskiego inwestora.

– Millennium rozwija się w sposób racjonalny i jest coraz bardziej dochodowy, więc z punktu widzenia zarządu nie ma powodu do sprzedaży banku. Reszta nie jest w naszych rękach – powiedział Bogusław Kott.

W poniedziałek prezes BCP Carlos Santos Ferreira, cytowany przez agencję Reuters, po raz pierwszy oficjalnie powiedział, że od kilku miesięcy analizuje wszystkie możliwości sprzedaży swoich aktywów.

[email protected]

BCP udało się zarobić dzięki udziałowi w tanich emisjach

Pakiet akcji Banku Millennium, znajdujący się w posiadaniu Banco Comercial Portugues, jest obecnie wart 4,26 mld zł. Ile zarobiliby Portugalczycy, gdyby sprzedali papiery polskiej instytucji po bieżącej cenie rynkowej?

Pierwszy, 5-proc., pakiet BIG BG (dziś Millennium) portugalski bank zdobył w połowie 1998 r. Biorąc pod uwagę kurs akcji polskiej instytucji z dnia pojawienia się informacji o osiągnięciu tego progu, wydatek Portugalczyków można szacować na 87 mln zł. Niewiele ponad rok później BCP miał już niemal trzy razy więcej walorów BIG BG. Notowania polskiego banku poszły w górę, a kwota, jaką BCP przeznaczył na polską inwestycję, sięgała 400 mln zł.

Późniejszy wzrost notowań BIG BG to w dużej mierze efekt próby wrogiego przejęcia tej instytucji przez Deutsche Bank. Górą był ostatecznie zarząd BIG?BG, dzięki współpracy portugalskich partnerów. Dla tych ostatnich nie było to jednak tanie zwycięstwo.

Kolejny, nieco ponad 5-proc., pakiet BIG BG odkupili latem 2000 r. Szacunkowa wartość jednej akcji polskiego banku w transakcji to 15,7 zł. Wartość zaangażowania BCP?w Polsce podwoiła się.

Przełom w inwestycji BCP w naszym kraju nastąpił w drugiej połowie 2001 r. Wówczas polska gospodarka znalazła się na skraju recesji. W BIG BG, który wówczas kredytował głównie przedsiębiorstwa, tworzenie dużych rezerw wymusiło odbudowę funduszy własnych, której dokonano poprzez emisję akcji z prawem poboru. BCP objął jej lwią część, wykładając ponad pół miliarda złotych. Emisji towarzyszyła restrukturyzacja polskiej instytucji połączona ze zmianą nazwy – na Millennium.

W 2002 r. Portugalczycy nadal zwiększali zaangażowanie w banku – osiągając 50-proc. udział w akcjonariacie. Kolejny duży wydatek czekał ich dopiero w 2006 r. Wówczas odkupili ponad 15 proc. akcji od holenderskiego Eureko (powiązanego kapitałowo z BCP), zwiększając wartość zaangażowania szacunkowo do 2,5 mld zł.

Kwota koniecznych wydatków w Polsce wzrosła w 2009 r. Wybuch kryzysu finansowego ponownie postawił Bank Millennium w trudnej sytuacji. Kolejna emisja z prawem poboru przyniosła instytucji miliard złotych, z czego niemal dwie trzecie wyłożył portugalski partner polskiego banku.

W sumie kwota inwestycji BCP w polskie Millennium przekracza 3,1 mld zł.

Oznacza to, że gdyby portugalski bank sprzedał akcje Millennium po bieżącej cenie rynkowej, dochód z inwestycji mógłby podliczyć na 1,1 mld zł.

Faktycznie korzyści BCP z inwestycji w Polsce są większe. W postaci dywidend Portugalczycy zainkasowali bowiem dotychczas ponad 700 mln zł.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski