Bank planował przeprowadzenie oferty w II półroczu 2011 r. i zakładał podwyższenie kapitału o 250–350 mln zł. Zarząd tłumaczy, że sytuacja makroekonomiczna w kraju i za granicą oraz załamanie się koniunktury na rynkach kapitałowych zmniejszyły popyt na akcje oraz w istotny sposób obniżyły możliwy do osiągnięcia w ofertach publicznych poziom wycen rynkowych.
– Nie rezygnujemy z naszych planów giełdowych, wraz z naszymi doradcami będziemy monitorować sytuację na rynkach kapitałowych i w przypadku pojawienia się sprzyjających okoliczności podejmiemy dalsze decyzje. W dalszym ciągu realizujemy i będziemy realizować założoną strategię – podkreśla Tomasz Bogus, prezes Banku Pocztowego. Dodaje, że bank rozważa alternatywne scenariusze pozyskania środków.
– W lipcu wyemitowaliśmy obligacje w kwocie 47 mln zł i otrzymaliśmy od Poczty Polskiej pożyczkę w wysokości 43?mln zł. Wystąpiliśmy do KNF o podporządkowanie tego długu i po otrzymaniu zgody oraz wliczeniu tych środków do kapitałów własnych będą one na bezpiecznym poziomie i zapewnią finansowanie akcji kredytowej – tłumaczy prezes. Akcjonariuszami banku są Poczta Polska, która ma 75 proc. minus 1 akcja, i PKO BP, który ma 25 proc. plus jedna akcja. Wynik netto Banku Pocztowego w I półroczu wyniósł 8,8?mln zł. Liczba klientów indywidualnych wzrosła o 105?tys. – na koniec czerwca było ich 915 tys., wliczając w to 176?tys. mikrofirm.
Zdaniem prezesa w najbliższych dniach przekroczy 1 mln. Strategia banku zakłada, że na koniec 2013 roku ma ich być 1,5 mln. Bank otwiera kolejne mikrooddziały na terenie urzędów pocztowych, jest ich obecnie 70, a miesięcznie przybywa około 10. Docelowo ma ich być 300. Pocztowy ma także 55 placówek własnych. Do tego dochodzi ok. 2 tys. pocztowych stanowisk finansowych i obecność w każdym urzędzie pocztowym.