Z raportu tej firmy wynika, że Polska i Rosja mają największy potencjał wzrostu, biorąc pod uwagę, iż są to największe gospodarki, a ponadto, że charakteryzują się stosunkowo niskim nasyceniem produktami bankowymi. Jednocześnie sektor bankowy w obu krajach nie narzeka na brak kapitału czy niską płynność.

Polska jest drugim najmniej ubankowionym rynkiem w Unii Europejskiej. W naszym kraju nadal ponad 40 proc. dorosłych osób w ogóle nie korzysta z produktów i usług bankowych (w Czechach 18 proc., a na Węgrzech 20 proc.).

– Najszybszego wzrostu spodziewamy się w segmencie zamożnych klientów (w Polsce to osoby o dochodach miesięcznych powyżej 5 tys. zł) oraz w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw – mówi Radosław Przybył. Zwraca uwagę, że gdyby brać pod uwagę banki z całego regionu, to wielu z nim?niełatwo będzie wypracować zyski. Niektóre miały z tym kłopoty już przed kryzysem.