- Katowicki kongres jest znaczącym wydarzeniem podkreślającym rangę Śląska w Polsce i Europie - powiedział prezydent RP Bronisław Komorowski otwierając Europejski Kongres Gospodarczy goszczący na kongresie po raz drugi (dwa lata temu jako marszałek Sejmu).
– Wyzwaniem dla Europejczyków jest poprawa konkurencyjności, bo to droga do rozwoju. Nie jest ona łatwa, wymaga zdolności do podejmowania wyzwań, ale i ryzyka. Wzrost konkurencyjności jest warunkiem powodzenia całego projektu, by Europa mogła utrzymać swoją pozycję. Konkurencyjna gospodarka tworzy miejsca pracy, powoduje samorealizację obywateli, stanowi także fundament silnego państwa. Śląsk to naprawdę wyjątkowe miejsce, bardzo dobre, by mówić o potrzebach budowania konkurencyjności jako mechanizmu podtrzymania wzrostu i rozwoju. Śląsk jak mało który region zapłacił za transformację. Dlatego warto o zmianach mówić tutaj, bo Śląsk dysponuje kapitałem rozwojowym, także kapitałem ludzkim. Śląsk to etos i kultura pracy, infrastruktura i zasoby naturalne – mówił Komorowski. Jak podkreślił, planowany jest szczyt europejski poświęcony m.in. zatrudnieniu. Przypomniał, że interesy Francji i Niemiec są tu różne. – Jednym z głównych problemów Europy jest rosnące bezrobocie. Różne kraje radzą sobie z tym różnie, ale my musimy sobie odpowiadać na pytanie o przyszłość miejsc pracy ludzi młodych. Warto działać wyprzedzająco, zwłaszcza, że np. w Hiszpanii bezrobocie ludzi do 25. roku życia przekracza 50 proc. – mówił prezydent. – Niestety agenda wzrostu UE to na razie jedynie hasło. Dlatego musimy starać się, by także tu w Katowicach padły propozycje konkretne, nie tylko hasłowe dla wypełnienia tej agendy – dodał.
Budzenie Europy
Prezydent zaznaczał, że Europa nie ma czasu na błędy ani na trwanie w złudzeniach. – Bez wzrostu gospodarczego Europa będzie się chylić ku marginalizacji – ostrzegał Komorowski. – Wielkość wzrostu gospodarczego będzie zależeć od odwagi w podejmowaniu decyzji – dodał. Jego zdaniem Europa musi się bardziej otwierać, za przykład podał relacje polsko – chińskie (na wtorek w Katowicach zaplanowano forum Europa – Chiny). - Rok temu rozmawialiśmy o węgierskiej i polskiej prezydencji, sformułowaliśmy wtedy najważniejsze zadania dla europejskich spotkań. Trzy lata temu rozmawialiśmy o kryzysie, w 2010 r. o mechanizmach finansowych Europy. Te kłopoty się nie skończyły. Dlatego w tym roku chcemy pytać, jak przełożyć m.in. działania Polski na wielką skalę. Potrzebny nam jest dobry europejski budżet rozwojowy na lata 2014-2020 i to będzie jeden z kluczowych tematów kongresu - powiedział prof. Jerzy Buzek, eurodeputowany, były szef Parlamentu Europejskiego. – W tym roku mówimy o wzroście, który ma być wynikiem konkurencyjności. A tylko wzrost gospodarczy na poziomie 3-4 proc. może nam pomóc w tworzeniu miejsc pracy – dodał. Czy budżet UE na kolejne lata może być kołem zamachowym gospodarki?
Czas na nowe euro
- W sytuacji, gdy budżety państw i budżet UE mają limity ważne jest skupienie się na rezerwach, w tym regulacyjnych. Dziś zaczyna się myśleć prorozwojowo, ale jak zrealizować ten wzrost? M.in. transparentność, efektywność, to podstawy - powiedział wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak. – Ostatni tydzień przyniósł informacje o wpadce JP Morgan na 2 mld dol. To pokazuje, że nie jest łatwo zarządzać ryzykiem – dodał. Podkreślił też rolę efektywności energetycznej, krytykując jednocześnie plany podnoszenia opłat za emisję. Jego zdaniem sztuczne regulacje nie mają sensu, za to lepsze wykorzystanie surowców może poprawić konkurencyjność Europy. Szefujący PSL mówił również o rolnictwie. - Rolnictwo to także energia odnawialna i musimy mówić o najlepszym wykorzystaniu tych zasobów – powiedział wicepremier. Mówiąc o euro pokazał różnicę strefy euro (wielkie bezrobocie w Hiszpanii, niewielkie w Niemczech). – Może warto myśleć o nowym euro, jak ecu, opartym na koszyku walut krajowych? Wtedy taką walutą rozliczeniową mogłyby stosować wszystkie kraje UE, na wzór koszyka walut funkcjonującego w MFW – tłumaczył Pawlak. – Sukces Polski w czasie kryzysu był możliwy, bo słabszy złoty dał większą konkurencyjność w eksporcie, ale i na rynku krajowym – przypominał szef resortu gospodarki. Jego zdaniem koncepcja euro jako waluty rozliczeniowej to „drachma dla Grecji, nie dramat dla Europy".Gazeta Giełdy „Parkiet" jest patronem medialnym Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. W tym roku udział w imprezie zapowiedziało ok. 6 tys. gości. Imprezie towarzyszą demonstracje związków zawodowych odbywające się na pl. Sejmu Śląskiego w centrum miasta, gdzie trwają obrady.