Promocja! Fiskus funduje klientom banków niepewność

Chyba każdy konsument lubi promocje, w tym konsument będący także inwestorem. Jednocześnie trudno znaleźć inwestora, który nie korzystałby z usług banku. A korzystając z usług banku i zarabiając np. odsetki na lokacie, płacimy podatek. Co zatem mają wspólnego promocja, bank i podatek? Pozornie nic, a jednak

Aktualizacja: 15.02.2017 07:02 Publikacja: 16.02.2013 16:38

Jakub Żak, partner, Zespół Instytucji Finansowych, Deloitte

Jakub Żak, partner, Zespół Instytucji Finansowych, Deloitte

Foto: GG Parkiet

Uważ­ny czy­tel­nik stron nie tyl­ko go­spo­dar­czych za­pew­ne za­uwa­żył, iż w ostat­nim cza­sie prze­to­czy­ła się se­ria do­nie­sień o po­pu­lar­nych na pol­skim ryn­ku usług fi­nan­so­wych tzw. mo­ney­bac­kach (okre­śla­nych tak­że ja­ko ca­sh­bac­ki, nie my­lić z usłu­gą wy­pła­ty go­tów­ki w POS). Nie­ste­ty, przy­czy­ną za­in­te­re­so­wa­nia te­ma­tem nie by­ły re­we­la­cyj­ne ofer­ty ko­lej­nych in­sty­tu­cji fi­nan­so­wych, lecz...oba­wa przed dłu­gim ra­mie­niem fi­sku­sa.

Ty­tu­łem wstę­pu, tzw. ca­sh­bac­ki to for­ma pro­mo­wa­nia usług ofe­ro­wa­nych przez ban­ki (ra­chun­ki, płat­no­ści kar­tą, kar­ty kre­dy­to­we) po­le­ga­ją­ca na „zwra­ca­niu" przez bank je­go klien­tom czę­ści, zwy­kle okre­ślo­nej pro­cen­to­wo, war­to­ści wy­dat­ków po­czy­nio­nych z wy­ko­rzy­sta­niem usłu­gi ban­ko­wej (płat­no­ści za za­ku­py do­ko­na­ne kar­tą wy­sta­wio­ną przez bank, prze­le­wy/płat­no­ści za za­ku­py w In­ter­ne­cie, etc.). Po­mi­ja­jąc dys­ku­sje o źró­dle fi­nan­so­wa­nia tej for­my pro­mo­cji, jej pro­sto­ta oraz, co przy­naj­mniej do nie­daw­na nie by­ło kwe­stio­no­wa­ne, jej neu­tral­ność po­dat­ko­wa dla kon­su­men­ta spo­wo­do­wa­ły, że trud­no od­na­leźć na ryn­ku bank, któ­ry nie ofe­ro­wał­by przy­naj­mniej jed­ne­go pro­duk­tu z ca­sh­bac­kiem.

W czym więc tkwi pro­blem? Jak to zwy­kle by­wa, w nie­ja­snym prze­pi­sie pra­wa po­dat­ko­we­go. Otóż zgod­nie z art. 21 ust. 1 pkt 68 usta­wy o po­dat­ku do­cho­do­wym od osób fi­zycz­nych („updof") wol­ne od po­dat­ku są mię­dzy in­ny­mi na­gro­dy otrzy­ma­ne w związ­ku ze sprze­da­żą pre­mio­wą – je­że­li jed­no­ra­zo­wa war­tość tych na­gród nie prze­kra­cza 760 zło­tych.

Ma­jąc na uwa­dze brzmie­nie po­wyż­sze­go prze­pi­su, in­sty­tu­cje fi­nan­so­we uzna­ły, że wy­pła­ca­ne przez nie ca­sh­bac­ki, ja­ko zwią­za­ne ze sprze­da­żą pre­mio­wą oraz nie­prze­kra­cza­ją­ce jed­no­ra­zo­wej war­to­ści wska­za­ne­go li­mi­tu kwo­to­we­go, nie pod­le­ga­ją opo­dat­ko­wa­niu. W ślad za tą in­ter­pre­ta­cją w prak­ty­ce ban­ki nie wy­sta­wia­ły na rzecz swo­ich klien­tów de­kla­ra­cji PIT­-8C.

Zmiana zdania Ministerstwa Finansów

Tyl­ko nie­licz­ne in­sty­tu­cje fi­nan­so­we mia­ły w po­wyż­szym za­kre­sie wąt­pli­wo­ści, dla­te­go sku­si­ły się o wy­stą­pie­nie z wnio­skiem o wy­da­nie in­dy­wi­du­al­nych in­ter­pre­ta­cji do mi­ni­stra fi­nan­sów, któ­ry... zga­dzał się ze sta­no­wi­skiem, że ca­sh­bac­ki, ja­ko zwią­za­ne ze sprze­da­żą pre­mio­wą, po­win­ny ko­rzy­stać z pre­fe­ren­cji po­dat­ko­wej.

Ostat­nio MF zmie­nił jed­nak zda­nie...

Wspo­mnia­ne pro­ble­my in­ter­pre­ta­cyj­ne wy­ni­ka­ją z fak­tu, że updof nie za­wie­ra de­fi­ni­cji ter­mi­nu „sprze­daż pre­mio­wa", czy­li nie pre­cy­zu­je, jak na­le­ży ro­zu­mieć za­sa­dy za­kwa­li­fi­ko­wa­nia uzy­ska­ne­go przez po­dat­ni­ka świad­cze­nia ja­ko na­gro­dy zwią­za­nej z ta­kim ro­dza­jem sprze­da­ży.

W prak­ty­ce uzna­je się, że sprze­daż pre­mio­wa jest to ta­ka sprze­daż, z któ­rą zwią­za­ne jest przy­zna­nie ku­pu­ją­ce­mu do­dat­ko­we­go świad­cze­nia – na­gro­dy. Zgod­nie ze Słow­ni­kiem Ję­zy­ka Pol­skie­go PWN „pre­mia" to „na­gro­da za coś, czę­sto ma­ją­ca za­chę­cić do cze­goś oso­bę na­gra­dza­ną". Po­wyż­sza część ter­mi­nu „sprze­daż pre­mio­wa" nie bu­dzi więk­szych kon­tro­wer­sji. Na­to­miast źró­dłem wąt­pli­wo­ści jest sło­wo „sprze­daż" uży­te w art. 21 ust. 1 pkt 68 updof. Co do za­sa­dy moż­na wy­róż­nić dwa sta­no­wi­ska od­no­śnie do ro­zu­mie­nia te­go ter­mi­nu na grun­cie ana­li­zo­wa­nych prze­pi­sów.

Pierw­sze, do­mi­nu­ją­ce w naj­now­szej, nie­ko­rzyst­nej dla po­dat­ni­ków prak­ty­ce in­ter­pre­ta­cyj­nej MF, ro­zu­mie­nie po­ję­cia sprze­da­ży pre­mio­wej jest opar­te wprost na de­fi­ni­cji umo­wy sprze­da­ży z art. 535 ko­dek­su cy­wil­ne­go. Zgod­nie z przy­wo­ła­nym prze­pi­sem, na pod­sta­wie umo­wy sprze­da­ży sprze­daw­ca zo­bo­wią­zu­je się prze­nieść na ku­pu­ją­ce­go wła­sność rze­czy i wy­dać mu ją, a ku­pu­ją­cy zo­bo­wią­zu­je się rzecz ode­brać i za­pła­cić sprze­daw­cy ce­nę. Z ko­lei zgod­nie z art. 45 k.c. rze­cza­mi są tyl­ko przed­mio­ty ma­te­rial­ne.

Kon­se­kwen­cją przy­ję­cia po­wyż­szej in­ter­pre­ta­cji jest za­wę­że­nie po­ję­cia „na­gro­dy zwią­za­nej ze sprze­da­żą pre­mio­wą" wy­łącz­nie do sy­tu­acji, w której wy­da­nie na­gro­dy jest zwią­za­ne z za­war­ciem umo­wy sprze­da­ży rze­czy. A con­tra­rio, za wy­łą­czo­ne z te­go po­ję­cia uzna­ne jest przy­zna­nie pre­mii w związ­ku z in­ny­mi zda­rze­nia­mi, np. za­war­ciem in­nych ro­dza­jów umów – ra­chun­ku ban­ko­we­go, umo­wy o ko­rzy­sta­nie z kart płat­ni­czych czy też w związ­ku z ko­rzy­sta­niem z usług świad­czo­nych na pod­sta­wie tych umów.

Za przy­kład ta­kiej in­ter­pre­ta­cji słu­żyć mo­że pi­smo dy­rek­to­ra Izby Skar­bo­wej w War­sza­wie z 27 mar­ca 2012 r. (sygn. IP­P­B2/415-51/12-2/AK), w któ­rym w od­nie­sie­niu do usług fi­nan­so­wych świad­czo­nych przez bank (m.in. kre­dyt ban­ko­wy, lo­ka­ta ban­ko­wa) stwier­dzo­no, że „wy­mie­nio­ne czyn­no­ści, do ja­kich świad­cze­nia zo­bo­wią­za­ny jest bank na rzecz swo­ich klien­tów, nie pro­wa­dzą w isto­cie do za­war­cia umo­wy sprze­da­ży, lecz do świad­cze­nia usług. W związ­ku z tym przed­mio­to­we świad­cze­nia ja­ko nie­zwią­za­ne ze sprze­da­żą nie mo­gą być uzna­ne ze sprze­da­żą pre­mio­wą".

Z dru­giej stro­ny do 2012 r. do­mi­no­wa­ła li­nia in­ter­pre­ta­cyj­na or­ga­nów po­dat­ko­wych, zgod­nie z któ­rą w za­kre­sie po­ję­cia „sprze­da­ży pre­mio­wej", w ro­zu­mie­niu ana­li­zo­wa­nych prze­pi­sów, po­win­na mie­ścić się tak­że „sprze­daż" w ro­zu­mie­niu po­tocz­nym, tj. za­wie­ra­nie umów, w których jed­na ze stron – „sprze­daw­ca", w ce­lu zwięk­sze­nia atrak­cyj­no­ści ofe­ro­wa­ne­go pro­duk­tu lub usłu­gi przy­zna­je „ku­pu­ją­ce­mu" do­dat­ko­we, nie­ekwi­wa­lent­ne i nie­od­płat­ne świad­cze­nie. Ta­kie ro­zu­mie­nie po­ję­cia „na­gro­dy zwią­za­nej ze sprze­da­żą pre­mio­wą" obej­mu­je tak­że sy­tu­ację, gdy świad­cze­nia pre­mio­we­go – na­gro­dy, do­ko­ny­wał­by pod­miot ofe­ru­ją­cy kon­su­men­tom usłu­gi, w tym usłu­gi fi­nan­so­we.

Za­wę­że­nie ter­mi­nu „sprze­daż pre­mio­wa" do sprze­da­ży, o któ­rej mo­wa w KC, mo­że pro­wa­dzić do sy­tu­acji, w któ­rej ko­rzyst­ną po­dat­ko­wo „sprze­daż pre­mio­wą" mo­gły­by pro­wa­dzić wy­łącz­nie pod­mio­ty, któ­rych dzia­łal­ność po­le­ga na sprze­da­ży to­wa­rów. Ta­kie po­dej­ście pro­wa­dzi do dys­kry­mi­na­cji po­dat­ko­wej oraz na­ru­sze­nia za­sa­dy rów­no­ści po­dat­ni­ków wo­bec pra­wa, bo­wiem kon­su­ment otrzy­mu­ją­cy pre­mio­we świad­cze­nie w związ­ku z na­by­ciem to­wa­ru bę­dzie zwol­nio­ny z po­dat­ku, na­to­miast kon­su­ment otrzy­mu­ją­cy iden­tycz­ne świad­cze­nie, jed­nak w związ­ku z „na­by­ciem" i kon­sump­cją usłu­gi zo­sta­nie ob­cią­żo­ny po­dat­kiem.

Aby zwi­zu­ali­zo­wać skut­ki „ko­dek­so­we­go" ro­zu­mo­wa­nia, moż­na so­bie wy­obra­zić naj­prost­sze­go usłu­go­daw­cę, np. za­kład fry­zjer­ski, w któ­rym pro­wa­dzo­na jest tak­że sprze­daż to­wa­rów – szam­po­nów, od­ży­wek etc. W przy­pad­ku gdy­by za­kład wpro­wa­dził ak­cję pro­mo­cyj­ną,w której klien­ci otrzy­my­wa­li­by gra­tis w po­sta­ci bu­tel­ki od­żyw­ki (o war­to­ści po­ni­żej 760 zło­tych) do:

b) do strzy­że­nia...

...to zgod­nie z naj­now­szym sta­no­wi­skiem mi­ni­stra fi­nan­sów w tym pierw­szym przy­pad­ku wy­da­nie gra­ti­su nie wią­za­ło­by się z żad­ny­mi kon­se­kwen­cja­mi po­dat­ko­wy­mi, na­to­miast w dru­gim za­kład fry­zjer­ski zo­bo­wią­za­ny był­by do wy­sta­wie­nia PIT­-8C, na­to­miast klient do za­pła­ty po­dat­ku.

Jak się wy­da­je, in­ten­cją bu­dzą­ce­go wąt­pli­wo­ści prze­pi­su jest zwol­nie­nie z opo­dat­ko­wa­nia drob­nych przy­spo­rzeń otrzy­my­wa­nych przez kon­su­men­tów nie­od­płat­nie w związ­ku z róż­ny­mi prak­ty­ka­mi pro­mo­cyj­ny­mi przed­się­bior­ców, nie­za­leż­nie, czy przed­mio­tem ich dzia­łal­no­ści jest do­star­cza­nie to­wa­rów czy usług.

Po­wyż­sza, ko­rzyst­na dla po­dat­ni­ków in­ter­pre­ta­cja spor­ne­go po­ję­cia nie wy­ni­ka jed­nak­że wy­łącz­nie z trud­nej do od­two­rze­nia, abs­trak­cyj­nej in­ten­cji ana­li­zo­wa­ne­go prze­pi­su, lecz znaj­du­je uza­sad­nie­nie tak­że na grun­cie wy­kład­ni gra­ma­tycz­nej. Na­le­ży bo­wiem za­uwa­żyć, że usta­wo­daw­ca po­słu­gu­je się po­ję­ciem „sprze­da­ży" w in­nych prze­pi­sach usta­wy o pdof w spo­sób wska­zu­ją­cy, że po­ję­cie to mo­że od­no­sić się tak­że do usług (art. 14 ust. 1 updof, „u po­dat­ni­ków do­ko­nu­ją­cych sprze­da­ży to­wa­rów i usług").

Za­sy­gna­li­zo­wa­ne wy­żej nie­do­stat­ki ar­gu­men­ta­cji przed­sta­wio­nej ostat­nio przez MF zda­ją się za­uwa­żać ko­lej­ne skła­dy orze­ka­ją­ce są­dów ad­mi­ni­stra­cyj­nych. W tym za­kre­sie war­to się­gnąć do wy­ro­ków WSA we Wro­cła­wiu (sygn. I SA/Wr 1417/12, I SA/Wr 1416/12) i w War­sza­wie (sygn. III SA/Wa 2106/12) ze stycz­nia 2013 r.

Po­zo­sta­je mieć na­dzie­ję, że w po­dob­nym to­nie zo­sta­ną utrzy­ma­ne przy­szłe wy­ro­ki WSA i NSA do­ty­czą­ce ana­li­zo­wa­ne­go pro­ble­mu.

Banki postawione w trudnej sytuacji

W kon­tek­ście do­tych­cza­so­wej prak­ty­ki in­ter­pre­ta­cyj­nej oraz prak­ty­ki ryn­ko­wej ak­tu­al­ne sta­no­wi­sko MF, wy­ra­ża­ne w naj­now­szych in­ter­pre­ta­cjach i nie­ofi­cjal­nie, usta­mi rzecz­ni­ka pra­so­we­go re­sor­tu, mo­że bu­dzić zdzi­wie­nie. W szcze­gól­no­ści, że przy­czy­ny dla któ­rych MF, mi­mo za­cho­wa­nia pier­wot­ne­go brzmie­nia spor­nych prze­pi­sów, zmie­nił zda­nie co do ich in­ter­pre­ta­cji, po­zo­sta­ją ta­jem­ni­cą...

Nie­za­leż­nie od przy­czyn za­cho­wa­nie MF sta­wia w trud­nej sy­tu­acji ban­ki ofe­ru­ją­ce w do­brej wie­rze pro­mo­cyj­ne ca­sh­bac­ki, bu­dzi nie­po­kój po­dat­ni­ków i nie po raz pierw­szy ka­że po­wąt­pie­wać w sta­bil­ność in­ter­pre­ta­cji fi­sku­sa. Na­le­ży ocze­ki­wać, że pro­blem zo­sta­nie roz­wią­za­ny wraz z pierw­szy­mi wy­ro­ka­mi NSA, nie­mniej okres ocze­ki­wa­nia na roz­strzy­gnię­cie mo­że kon­su­men­tom upły­nąć ner­wo­wo.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego