– Nadszedł czas, abym podjął się nowych wyzwań. Z ogromną satysfakcją przez minioną dekadę zmieniałem, wspólnie z zaangażowanym zespołem, oblicze instytucji z ponad 90-letnią historią. Bank BGŻ będzie zawsze bliski mojemu sercu – powiedział Jacek Bartkiewicz, cytowany w komunikacie informującym o rezygnacji. Zdaniem jego współpracowników to ostatnie zdanie nie jest tylko frazesem, ale oddaje silne przywiązanie do instytucji, którą kierował przez ostatnią dekadę.
Prezesem BGŻ został w 2002 roku. Wówczas bank miał duże straty, ale od 2005 roku zaczął trwale przynosić zyski, choć pod względem efektywności odstaje od czołówki rynkowej.
Za czasów kadencji Bartkiewicza sieć BGŻ podwoiła się, wprowadzono nowy logotyp, a bank kojarzony wcześniej głównie z obsługą sektora rolno-spożywczego otworzył się na nowe grupy klientów, w tym tych najbardziej wymagających. W 2004 roku inwestorem został holenderski Rabobank i od tego czasu stopniowo zwiększał udział w akcjonariacie.
Wcześniej Bartkiewicz był m.in wiceministrem finansów, a przedtem pracował w Banku Śląskim.