Program, z którym startujemy, to nie jest akcja propagandowa, tylko realna pomoc dla kluczowego segmentu gospodarki, czyli małych i średnich przedsiębiorstw – mówi Dariusz Daniluk, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego.
W poniedziałek odbędzie się inauguracja rządowego programu wsparcia MŚP poprzez gwarancje dla kredytów obrotowych. – Chodzi o to, żeby mobilizować prywatny kapitał do inwestowania, bo w warunkach niepewności gospodarczej część inwestorów waha się, czy warto inwestować środki na 10, 15, 20 lat – wyjaśnia.
BGK może w ramach programu udzielić gwarancji na 30 mld zł, dzięki czemu banki komercyjne mogą bezpieczniej udzielić finansowania na 50 mld zł. – Szacując ostrożnie, jeśli w ciągu pierwszego roku udzieliłyby gwarancji na 7,5 mld zł, to co najmniej 50 tys. MŚP otrzymałoby wsparcie – mówi Daniluk.
Taki popyt szacowali autorzy programu. – Już teraz banki, które się do nas zgłosiły, są gotowe wziąć więcej gwarancji, niż zakładano. Dzisiaj spotykamy się z pierwszymi i podpiszemy umowy, w których ustalimy limity dla banków. Będzie to kwota większa niż 4 mld zł -informuje prezes BGK.
Daniluk podkreśla pozytywny wpływ wsparcia dla firm na gospodarkę. – Firmy, które skorzystają z gwarancji albo zatrudnią nowych pracowników, albo nie zwolnią tych, którzy już pracują – mówi. – Program poręczeń i gwarancji to na pewno nie jest panaceum, które ma rozwiązać wszystkie problemy małych i średnich przedsiębiorstw, ale jest to instrument, który ma pomóc znaczącej grupie firm. Będziemy finansować projekty firm, zwłaszcza inwestycje infrastrukturalne, które są ważne dla rozwoju kraju.