Tylko 149 zł za rok czytania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynki akcji w Szanghaju i Hongkongu słabo sobie radzą
Chińskie indeksy giełdowe nie zachwycają w tym roku stopami zwrotu. Shanghai Composite zyskał od początku stycznia ponad 2 proc., CSI 300 spadł o około 1 proc., Hang Seng (główny indeks parkietu w Hongkongu) zniżkował o blisko 6 proc., a Hang Seng China Enterprises (jego subindeks spółek z Chin kontynentalnych) spadł o ponad 6,5 proc. W tym okresie radziły sobie więc one wyraźnie gorzej od wielu innych indeksów z regionu. Na przykład tajwański Taiex zyskał od początku roku ponad 20 proc., południowokoreański Kospi wzrósł o około 17 proc., a japoński Nikkei 225 zyskał ponad 25 proc.
Inwestorzy mogli też stosunkowo mało zarobić na akcjach wielu chińskich gigantów technologicznych. Akcje koncernu Alibaba Group zyskały od początku stycznia na giełdzie w Hongkongu około 2 proc., koncernu Tencent – około 1,5 proc., akcje Geely (czołowego chińskiego producenta samochodów elektrycznych) straciły 15 proc., a papiery JD.com zniżkowały natomiast aż o ponad 35 proc. Do wyjątków należały akcje Baidu, czyli spółki uznawanej za chińskiego odpowiednika Google’a. Jej papiery zdrożały od początku roku w Hongkongu o prawie 25 proc., do czego przyczyniło się to, że Baidu jest mocno zaangażowane w badania nad sztuczną inteligencją. Dobrze dały zarobić także m.in. papiery Inspur Electronic Information Industry Co. (spółki zajmującej się usługami informatycznymi w chmurze), które zyskały w tym roku prawie 120 proc. Nawet więc na tak słabo prezentującym się rynku akcji można znaleźć spółki dające bardzo dobrze zarobić.
