Prawie 14 mld dol. stracił przez dwudniową wyprzedaż akcji z branży dóbr luksusowych najzamożniejszy człowiek na świecie Bernard Arnault. Notowania kontrolowanego przez niego potentata LHMH spadły na giełdzie w Paryżu w dwa dni o 7 proc. za sprawą obaw, że słabnięcie amerykańskiej gospodarki odbije się na popycie na towary luksusowe.
W rankingu najbogatszych Elon Musk goni Bernarda Arnaulta
Kapitalizacja LVMH, do którego portfolio należą takie marki jak Louis Vuitton czy Christian Dior, biła w ostatnich miesiącach rekordy, czyniąc Arnaulta liderem tworzonego przez agencję Bloomberg rankingu miliarderów. Po wyprzedaży akcji spółki majątek Francuza wciąż jest o około 25 mld dol. większy niż na koniec ubiegłego roku, jednak po piętach depcze mu Elon Musk.
Czytaj więcej
Miliarder, jako trzecia osoba na świecie, zgromadził majątek wyceniany na 200 mld USD.
Fortuna współzałożyciela Tesli jest warta 178 mld dol., a różnica między nimi skurczyła się do 11 mld dol. Jak oceniają w nocie do klientów analitycy Deutsche Banku po ostatniej wyprzedaży w europejskiej branży dóbr luksusowych inwestorzy zaczną podchodzić do jej przedstawicieli bardziej selektywnie. Straty Arnaulta to jednak pestka w porównaniu z tym, co ostatnio spotkało 87-letniego inwestora Carla Icahna.
Inwestor Carl Icahn stracił ponad 15 mld dol.
Finansista stracił ponad 15 mld dol., co jednak przy jego znacznie niższej pozycji w rankingu miliarderów oznacza tąpnięcie wartości jego majątku… prawie o dwie trzecie. Icahn, który zasłynął zarabianiem na atakach na inne imperia biznesowe, sam padł ofiarą podobnej strategii. Chodzi o oskarżenia zajmującej się krótką sprzedażą firmy Hindenburg Research, według której w prowadzeniu swojej firmy inwestycyjnej Icahn Enterprises popełnił on kosztowne pomyłki, a wręcz malwersacje.