Prezes Twittera Elon Musk ogłosił, że spełni wolę użytkowników i gdy tylko znajdzie zastępcę, opuści stanowisko prezesa platformy.

Jest to efekt ankiety, którą Musk przeprowadził kilka dni temu. Ciężko jednak powiedzieć, czy rzeczywiście nowy właściciel platformy zrezygnuje z zarządzania. Wcześniej Musk wielokrotnie podkreślał, że nie ma wielu wykwalifikowanych kandydatów, którzy mogliby objąć to stanowisko. Co więcej, mimo to w firmie pozostaną osoby silnie związane z Muskiem.

Następne miesiące mogą być dla spółki trudne. Spekuluje się, że Musk poszukuje dla Twittera nowych inwestorów, a zainteresowany jest m.in. Jared Kushner, zięć Donalda Trumpa. gsu