Amazon wręczy wypowiedzenia 10 tys. osobom, głównie pracownikom biurowym. Ma być to sposób na walkę z rosnącymi kosztami.

Zwolnienia mogą dotknąć przede wszystkim działów rozwoju produktów (np. takich jak Alexa, czyli głosowy asystent) czy działów HR oraz sprzedaży. Szczególnie mocno może ucierpieć ten ostatni, ponieważ w obliczu spowolnienia gospodarczego konsumenci oraz firmy ograniczają zakupy.

Na razie informacje o zwolnieniach są nieoficjalne, ale decyzja nie byłaby zaskoczeniem, biorąc pod uwagę podobne kroki w innych firmach, m.in. w Mecie (d. Facebook) czy spółce obsługującej aplikację do przewozu osób Lyft. Pierwsza z tych firm zdecydowała się ostatnio zwolnić 11 tys. osób, a druga aż 13 tys. Co ciekawe, wcześniej Amazon informował jedynie o tym, że wstrzyma zatrudnienie dodatkowych osób, nie wspominając o zwolnieniach.

W skali całej firmy przewidywane redukcje wciąż nie byłyby jednak duże. Tylko w latach 2019–2021 Amazon zatrudnił 0,8 mln osób. gsu