Światowi liderzy na szczycie G20

Przywódcy 19 najwyżej rozwiniętych państw, ONZ, Unii Europejskiej, Banku Światowego i innych organizacji międzynarodowych zebrali się w Londynie na szczycie G-20 aby uzgodnić metody walki z obecną recesją i środki, które zapobiegną powtórce kryzysu finansowego

Publikacja: 02.04.2009 13:08

Uczestnicy obrad muszą szukać porozumienia w tylu zagadnieniach na raz, że powodzenie szczytu stoi pod znakiem zapytania, choć - jak twierdzą dyplomaci - jego niepowodzenie da się ukryć w odpowiedniej redakcji komunikatu końcowego.

Gospodarz, brytyjski premier Gordon Brown wymienił wczoraj kilka zadań, jakie stoją przed szczytem, w tym: zaostrzenie reżimu prawnego i likwidację nadużyć na rynkach finansowych; pobudzenie ponownego wzrostu gospodarczego i handlu, przy ochronie najbiedniejszych; powstrzymanie groźby protekcjonizmu oraz wsparcie rewolucji technologicznej w obliczu zagrożenia zmianami klimatycznymi.

Większość polityków zgadza się z koniecznością nowej regulacji rynku finansowego. Ale może ona oznaczać demontaż obecnego modelu spekulacji, inwestycji i przepływu kapitałów.

Nie wszyscy zgadzają się na amerykańsko-brytyjski model pobudzenia rynku przez rządowe bodźce fiskalne, które zadłużą państwo na całe dziesięciolecia.

A nowe potęgi gospodarcze i kraje rozwijające się chcą mieć większy wpływ na decyzje ciał międzynarodowych, w tym Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

W komunikacie końcowym szczytu, który ma się zakończyć około godz. 16.30 czasu polskiego, uczestnicy zaapelują o wprowadzenie takich limitów we wszystkich państwach członkowskich. Wysokość premii wypłacanych bankowcom mimo globalnego kryzysu finansowego zaszokowała opinię publiczną.

Nie przedstawiono szczegółowo, w jaki sposób limit miałby zostać wyznaczony. Niektóre kraje już wprowadziły takie ograniczenia lub całkowicie zakazały wypłacania premii w instytucjach finansowych, które dostały pomoc publiczną.

G20 podejmie także decyzję o zwiększeniu zasobów Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nie wiadomo jednak na razie, jak znacznie. Szacuje się, że będzie to suma rzędu 250-500 mld dol.

Gospodarka światowa
Rynki łapią oddech przed dalszą eskalacją wojny
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Dobry początek sesji na Wall Street
Gospodarka światowa
Część rynków odbija się po przecenie
Gospodarka światowa
Bliżej końca paniki? Sesja w USA z mniejszymi spadkami
Gospodarka światowa
Ropa naftowa szuka dna, złoto broni poziomu 3000 USD
Gospodarka światowa
S&P 500 jak na razie tylko potwierdza opór