Pogorszenie wyników odzwierciedla przede wszystkim spadek wolumenu obrotów na europejskich parkietach.

W pierwszych trzech miesiącach roku spółka zarobiła netto 104 mln USD, w porównaniu z 230 mln USD rok wcześniej. Przychody spadły o 21 proc., do 604 mln USD. W przeliczeniu na akcję zyski wyniosły 0,40 USD i były mniej więcej zgodne z oczekiwaniami analityków.

W Europie operator zarządza giełdami w Amsterdamie, Brukseli, Lizbonie i Paryżu, a także rynkiem terminowym Liffe w Londynie. Dzienny wolumen obrotów akcjami i instrumentami pochodnymi spadł w minionym kwartale na tych parkietach o 17 proc. r./r. W USA, gdzie operator kontroluje m.in. Nowojorską Giełdę Papierów Wartościowych (NYSE), obroty wzrosły, lecz związane z tym przychody zostały zniwelowane przez obniżkę prowizji za transakcje. Była ona wymuszona konkurencją alternatywnej platformy Direct Edge, która odbiera NYSE Euronext udział w obrotach akcjami w USA.