Koncern zapowiedział, że będzie kupował większe partie od dostawców, którzy nadal będą z nim współpracować. Taki zabieg pomoże w negocjacjach niższych cen i zmniejszy budżet produkcyjny w wysokości 2,500 mld. jenów o 20 proc.
Sieć prawie 2,5 tys. dostawców ma być zredukowana do ok. 1,2 tys. przed końcem marca 2001 r.
To posunięcie, które zostało już zatwierdzone przez Howarda Stringera, prezesa Sony, jest podobne do tego, które prawie 10 lat temu wprowadził Carlos Ghosan, prezes Nissana. Wtedy pomogło to producentowi aut odmienić jego tragiczną sytuacje finansową.
Koncern nie zadecydował jeszcze, z usług których dostawców zrezygnuje. Nie wiadomo też, w których regionach zostaną wprowadzone cięcia.
Sony zostało dotkliwie dotknięte przez spadek popytu na towary firmy i umocnienie jena, co znacznie zmniejszyło wartość transakcji zawieranych z zagranicznymi odbiorcami, które odpowiadają za większą część przychodów firmy.