Kolejne dwie instytucje depozytowo-kredytowe, Caja Espana i Caja Duero, rozpoczęły proces integracji, który ostatecznie doprowadzić może do fuzji.Hiszpański sektor bankowy zaskakująco dobrze przetrwał pierwszą fazę kryzysu finansowego. Jeśli jednak w instytucje brytyjskie czy francuskie uderzyły straty na inwestycjach w amerykańskie papiery wartościowe, to te z Półwyspu Iberyjskiego najbardziej obawiają się skutków recesji, przede wszystkim w postaci niespłaconych kredytów. Jedna z kas oszczędnościowych, Caja Castilla, musiała już zwrócić się o dofinansowanie do państwa. Dlatego branża lobbuje w banku centralnym, by ten złagodził reguły zawiązywania rezerw na poczet złych długów. Według doniesień mediów, Bank Hiszpanii rozważa taki ruch. Jeśli inwestorzy okażą się zainteresowani, La Caixa i Caja Madrid zwiększą oferowaną pulę do 2 i 3 mld euro.