Recesja zaczęła się zaś na Wyspach wcześniej, niż uważano dotychczas, bo już w II kwartale zeszłego roku.
W skali trzech miesięcy PKB zmalał aż o 2,4 proc. Wcześniej Urząd Statystyki Narodowej szacował spadek na 1,9 proc. Ekonomiści też byli lepszej myśli – mediana prognoz Bloomberga wynosiła -2,1 proc.
Dane napływające z gospodarki w ostatnich miesiącach wskazują, że I kwartał był dla niej zdecydowanie najgorszy. Wczorajsza aktualizacja pokazała jasno, że sektory najmocniej dotknięte kryzysem to budownictwo i przemysł. Ich produkcja zmalała w ciągu kwartału odpowiednio o 6,9 i 5,5 proc. Ekonomistów zaskoczył przede wszystkim wynik najważniejszego sektora – usług, który zanotował spadek o 1,6 proc.
– Oczekiwaliśmy zrewidowania PKB w dół, ze względu na tąpnięcie produkcji budownictwa od końca poprzedniego kwartału, lecz skala rewizji jest prawdziwym szokiem i uwidacznia skrajną słabość gospodarki w początkowych miesiącach roku – komentował dla BBC Andrew Goodwin, ekonomista Ernst & Young Item Club.
Rok do roku łączna wartość wytworzonych dóbr i usług spadła w I kwartale o 4,9 proc., czyli najbardziej, od kiedy prowadzone są badania. W ustawie budżetowej rząd założył, że PKB spadnie w całym roku o 3,5 proc. i na razie nie chce tego korygować. W praktyce oznaczałoby to minimalną recesję w II kwartale i stagnację w kolejnych.