Spółki lotnicze traciły więc średnio miliard dolarów miesięcznie. Ich łączne straty przekroczyły dwukrotnie poziom prognozowany przez IATA w grudniu na cały 2009 r.
Jak policzyło stowarzyszenie, między kwietniem a czerwcem, kiedy linie zwykle osiągają połowę rocznych zysków, tym razem straciły 2 mld USD. Pozostałe minus 4 mld USD to wynik z pierwszego kwartału.Oznaką poprawy koniunktury są dane z lipca, które wskazały, że zarówno liczba przewiezionych pasażerów, jak i waga ładunków wzrosły w porównaniu z czerwcem o ponad 3 proc. Wciąż jednak mocno odbiega ona od poziomów obserwowanych przed rokiem. Ponadto zmartwieniem dla przewoźników są rosnące znowu ceny paliwa, które znacznie zwiększają koszty działalności. Ostatnio paliwo lotnicze kosztowało już ponad 80 USD za baryłkę, najwięcej od 2007 r.
Mimo tych problemów, jak podaje IATA, ceny akcji firm lotniczych wzrosły w ciągu ostatniego miesiąca o 3,6 proc. Udało się im wykorzystać zwiększone zainteresowanie inwestorów i zebrały od nich 15 mld USD za papiery z nowych emisji. Pozwoliło to odbudować mocno uszczuplone zasoby gotówki.
Światowa recesja sprawiła, że zainteresowanie podróżami znacznie spadło – i dotyczyło to zarówno przelotów w ramach wyjazdów służbowych, jak i wyjazdów wakacyjnych.