Podniesienie podatku akcyzowego ma być jednym z elementów pakietu działań, które powinny doprowadzić do obniżenia deficyt budżetu Czech w 2010 roku. Dotychczas mówiło się jedynie o podniesieniu akcyzy na benzynę i olej napędowy (o 1 koronę na litrze). Okazuje się jednak, że to nie wystarczy, by utrzymać w ryzach deficyt budżetowy. Konieczne są dalsze podwyżki.
Akcyza na półlitrowe piwo miałaby, zgodnie z pomysłem ministra, wzrosnąć o 50 halerzy, na butelkę 40-proc. alkoholu (standardowa butelka wódki) o 5 koron, zaś na paczkę papierosów – o 2,5 korony.
Minister Janota już wcześniej zapowiedział wzrost podatku VAT. Czeski fiskus zamierza podnieść niższą jego stawkę z dziewięciu do 11 proc., a wyższą z 19 do 20 proc. Efektem miałoby być zmniejszenie deficytu o około 40 mld koron (6,5 mld zł).
Czescy posłowie mają się zająć pakietem reform, ograniczających przyszłoroczny deficyt budżetowy, 30 września, czyli jeszcze przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi. Ministerstwo finansów zakłada, że m.in. dzięki podwyżkom podatków, deficytu budżetu Czech w 2010 r. wyniesie 230 mld koron (37,4 mln zł).