Jeszcze w 1999 r. udział Kanady wynosił zaledwie 2 proc. To pokazuje, jak szybko zyskała na znaczeniu kanadyjska giełda. I choć nie ma ona szans na szybki awans na pozycję trzeciego najważniejszego rynku w MSCI World, bo udział Japonii to aż 9,1 proc., analitycy wierzą, że będzie się ona rozwijała szybciej niż inne dojrzałe giełdy.
– Kanadyjski rynek jest liderem, jeśli chodzi o górnictwo i energetykę. Na parkietach TSX i TSX Venture notowanych jest więcej spółek z tych sektorów niż na jakimkolwiek innym rynku – powiedział George Vasic, strateg z banku UBS.
Według niego główny kanadyjski indeks giełdowy S&P/TSX zakończy rok na poziomie 14 tys. pkt, co stanowiłoby wzrost o około 13 proc. wobec środowego poziomu zamknięcia. A to nie wyczerpie jego potencjału wzrostowego. Z prognoz Vasica wynika, że na koniec 2012 r. wskaźnik cena do zysków za cały rok dla spółek z S&P/TSX wyniesie 13,9. A gdyby ich wyniki w ogóle się w tym roku nie poprawiły, byłoby to 15,3. Tymczasem w ostatniej dekadzie wskaźnik ten wynosił średnio 17,1,?a w ostatnim ćwierćwieczu aż 19,4.
Financial Post, 19 stycznia 2012