W minionym kwartale wypracowała ona 258 mln USD zysku netto, do czego przyczynił się wzrost cen aluminium. W takim samym okresie poprzedniego roku Alcoa miała 277 mln USD straty netto. Przychody spółki wzrosły o 4 proc., do 5,65 mld USD, ale były mniejsze od prognozowanych przez analityków 5,75 mld USD.
Wyniki nie zachwyciły inwestorów i po opublikowaniu tego raportu kurs akcji Alcoa spadł o 1,7 proc. Zapewne przyczyniły się do tego także nie najlepsze prognozy na bieżący rok przedstawione przy okazji prezentacji wyników przez prezesa spółki Klausa Kleinfelda.
Przewiduje on wolniejszy wzrost zapotrzebowania na aluminium. Globalny popyt na ten metal ma być w tym roku większy o 12 proc. niż w ubiegłym, kiedy zwyżkował o 13 proc. Najbardziej, z 21 do 15 proc., spadnie dynamika wzrostu popytu w Chinach. Zużyją one w tym roku ok. 19 mln ton aluminium. Strefa euro, drugi po względem wielkości rynek na świecie, zużyje niecałe 7 mln ton.
Deutsche Bank prognozuje, że globalna produkcja aluminium wyniesie w tym roku 43,2 mln ton i przewyższy jego zużycie o 360 tys. ton, co nie wróży wzrostu ceny.