Pozostali Węgrzy (płacący składki emerytalne) zgodzili się, by ich oszczędności zostały przeniesione z prywatnych funduszy do węgierskiego odpowiednika ZUS.
W grudniu zeszłego roku węgierski parlament przyjął ustawę o przeniesieniu oszczędności emerytalnych Węgrów z OFE do państwowego pierwszego filaru. Nowe prawo dało obywatelom czas do 31 stycznia 2011 r., by zdeklarowali się, czy chcą pozostać w prywatnych funduszach. Osoby, które zdecydowały się zatrzymać swoje oszczędności w OFE, tracą jednak prawo do państwowej?emerytury. Węgrzy, którzy?pozwolili na przeniesienie?swych pieniędzy do pierwszego filaru, mogą natomiast liczyć na przywileje, jak np. indywidualne konta emerytalne. ONYF szacuje, że osoby, które pozostały w OFE, zostawiły tam 400 mld–500 mld forintów (5,8 mld–7,2 mld zł), czyli blisko 14 proc. aktywów funduszy sprzed 31 stycznia 2011 r. Według portalu portfolio.hu część OFE posiada obecnie mniej niż 2 tys. klientów, czyli mniej niż limit wymagany przez regulacje. Będą musiały w ciągu najbliższych sześciu miesięcy znaleźć wystarczającą liczbę nowych klientów, by móc dalej funkcjonować.
Ustawa o transferze oszczędności emerytalnych została w zeszłym roku zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego przez stowarzyszenie?funduszy emerytalnych oraz przez opozycyjnych socjalistów. Trybunał ma się wypowiedzieć w tej sprawie na przełomie lutego i marca. Wcześniej Komisja Europejska zdecydowała, że nie ukarze Węgier za tę kontrowersyjną ustawę.