Parkiet zamknięto 27 stycznia, niedługo po wybuchu zamieszek przeciwko reżimowi Hosni Mubaraka i po dwóch dniach ostrej przeceny akcji. Mimo ustabilizowania się sytuacji politycznej zwlekano z jego ponownym otwarciem. Regulatorzy chcieli bowiem ustanowić najpierw odpowiednie procedury, które uchroniłyby inwestorów przed skutkami ewentualnego krachu.
Choć analitycy go nie przewidują, liczą się z tym, że przez pierwsze sesje ceny akcji mogą spadać. – Rynek znajdzie się pod presją. Na pierwszych sesjach obroty nie będą jednak wysokie. Wzrosną z czasem – uważa Wael Ziada, analityk z EFG Hermes w Kairze.