Tak inwestorzy zareagowali na wyniki spółki za III kwartał rozrachunkowy (skończył się 25 czerwca), opublikowane po zamknięciu wtorkowej sesji.
Apple zarobił w tym czasie 7,3 mld USD, ponaddwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Jego przychody wzrosły o 82 proc., do 26,8 mld USD. Był to najlepszy kwartał w 35-letniej historii spółki z Cupertino w Kalifornii. Choć jej wyniki regularnie przebijają rynkowe prognozy, tym razem różnica była wyjątkowo duża. Analitycy szacowali, że w III kwartale Apple zarobił 5,5 mld USD przy przychodach rzędu 25 mld USD.
Spektakularne wyniki spółki w minionych trzech miesiącach to głównie efekt wyższego od oczekiwań popytu na telefony iPhone (20,3 mln sztuk) i tablety iPad (9,3 mln), m.in. dzięki ekspansji w państwach rozwijających się. – Apple jest potęgą i dowodzi tego co kwartał – ocenił Mike Binger, zarządzający funduszami w Thrivent Asset Management. – Produkty Apple’a uchodzą za krzyk mody w elektronice, więc konsumenci są skłonni za nie płacić, w przeciwieństwie do oprogramowania – tłumaczą sukces spółki analitycy banku Wells Fargo.