Wielka trójka,a potem długo nic

Na świecie jest dziesięć uznanych przez rządy agencji ratingowych.Ale tak naprawdę tylko trzy z nich się liczą - Fitch, Moody's i Standard&Poors

Aktualizacja: 26.02.2017 17:35 Publikacja: 10.08.2011 16:59

Wielka trójka,a potem długo nic

Foto: Bloomberg

W tej chwili, po ostatniej awanturze z obniżką oceny Stanów Zjednoczonych przez  S&P,Moody's i Fitch wyraźnie przycichły.Za to krytyka decyzji S&P cały czas narasta.

Ta krytyka pogodziła nawet republikanów i demokratów w Stanach Zjednoczonych, którzy teraz już jednogłośnie domagają się nie tylko ograniczenia władzy agencji, ale i przykładnego ukarania S&P. Chcą jednocześnie doprowadzić do tego, aby i pozostałych siedem agencji uzyskało większe wpływy. Nie dociera do nich,że  rating amerykański został obcięty  także za to,że nie mogli ze sobą dojść do porozumienia.

Na razie S&P,Moody's i Fitch mają ok 95 proc. udziały w amerykańskim rynku ratingu - szacuje Peter Appert, analityk Piper przy tym to firmy i samorządy same  zwracają się do „wielkiej trójki" i grubo za to płacą, by właśnie któraś z nich je oceniała.  Ta wiarygodność nie zmieniła się nawet wówczas,kiedy agencje wyraźnie popełniły błędy - jak przy obniżeniu przez S&P ratingu Enronu po tym, jak już zbankrutował,czy utrzymywanie najwyższej oceny oszusta Bernarda Madoffa do czasu ujawnienia jego szwindli. A żadna z trzech największych nie zauważyła nic złego w mnożeniu obligacji sub-prime,nawet wtedy,kiedy wyraźnie widać było,że kryzys jest blisko.

Przeciwnikiem takiego postępowania jest były polski  wicepremier i minister finansów,Leszek Balcerowicz. W „Faktach po Faktach" powiedział : Widać,że ktoś wini termometr za to,że wskazuje wysoką gorączkę, a to przecież nie termometr jest winien,że gorączka jest wysoka, ale ta gorączka ma jakieś przyczyny.

Zdaniem Mohammeda El-Eriana, dyrektora generalnego i głównego stratega inwestycyjnego Pacific Investment Management Co nie ma co się emocjonować tą sytuacją,skoro te trzy agencje otrzymały praktyczny monopol n ocenianie gospodarki na świecie. Może nam się to podobać lub nie, ale są one dzisiaj częścią globalnego systemu.

Nie jest tak,że agencje ratingowe działają w próżni. Wszystkie z nich mają licencję amerykańskiego nadzoru finansowego - SEC. Tyle,że ten sam SEC uważa,że może byłoby dobrze, gdyby na tym rynku było trochę więcej konkurencji. Jak na razie jednak oceny konkurencji „wielkiej trójki" nie są w stanie się przebić. Kiedy Egan-Jones Ratings trzy tygodnie temu obniżył ocenę Stanów Zjednoczonych,praktycznie nikt tego nie zauważył.Z przymrużeniem oka zareagowano,kiedy rating USA obniżyła chińska agencja Dagong Global Rating Company.

Natomiast  po obniżeniu  przez S&P oceny wiarygodności kredytowej USA z AAA do AAplus ruszyła gigantyczna krytyka  agencji giełdowa wycena McGrawHill spadła we wtorek o 1,5 proc., podczas gdy indeks wzrósł o 5 proc. Być może był to  skutek przelotu nad Manhattanem  gdzie siedzibę ma S&P samolotu z wielkim transparentem „Dziękujemy za obniżkę ratingu.Powinno się was wywalić". Wszystkie amerykańskie stacje telewizyjne pokazywały  ten obrazek wielokrotnie.

Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami
Gospodarka światowa
Dlaczego Donald Trump uznał, że podwyżki ceł są magiczną bronią?
Gospodarka światowa
Nie żyje papież Franciszek
Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych